Koszmarny terror. Coraz więcej ofiar!
Do 20 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataku terrorystycznego na hotel w stolicy Somalii Mogadiszu. Budynek został zaatakowany przez islamskich bojowników powiązanych z Al-Kaidą, którzy wdali się w wielogodzinną wymianę ognia z próbującymi ich unieszkodliwić siłami bezpieczeństwa.
W piątkowym ataku na popularny hotel Hayat rannych zostało co najmniej 40 osób. Somalijskie siły bezpieczeństwa uratowały wiele innych, w tym dzieci - podała agencja Associated Press, powołując się na lokalną policję i świadków zdarzenia.
Poprzedni oficjalny bilans mówił o co najmniej 12 zabitych w ataku.
Radykalni islamiści z ugrupowania Asz-Szabab wdarli się do budynku z materiałami wybuchowymi, a następnie otworzyli ogień do hotelowych gości. Dobę później oblężenie hotelu nadal trwało. W sobotę wieczorem słychać było strzały, a siły bezpieczeństwa starały się unieszkodliwić pozostałych bojowników, którzy znajdowali się na ostatnim piętrze budynku.
W wyniku walk duża część hotelu, który jest popularnym miejscem spotkań deputowanych i innych urzędników państwowych, została zniszczona.
Atak ten jest pierwszym poważnym incydentem terrorystycznym w Mogadiszu, odkąd w maju władzę objął przez nowy prezydent Somalii, Hassan Szejch Mohamud.
Na Twitterze ambasada USA w Somalii poinformowała, że „zdecydowanie potępia” atak. Na początku tego tygodnia Stany Zjednoczone ogłosiły, że ich siły zabiły 13 bojowników Asz-Szabab podczas nalotu w środkowo-południowej części kraju, gdy bojownicy islamscy atakowali siły somalijskie.
Jak przypomina Associated Press, Asz-Szabab pozostaje jedną z najbardziej niebezpiecznych islamskich grup ekstremistycznych w Afryce.
Bojownicy Asz-Szabab zostali wyparci z Mogadiszu w 2011 r. przez siły Unii Afrykańskiej, ale grupa nadal kontroluje obszary wiejskie i dokonuje ataków na cele cywilne i wojskowe.
Na początku maja islamiści z Asz-Szabab zaatakowali bazę wojskową sił pokojowych Unii Afrykańskiej pod Mogadiszu, zabijając wielu żołnierzy z Burundi. Atak nastąpił na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w Somalii.
PAP/RO