Przywódcy mocarstw: Ochrona ukraińskiego atomu priorytetem
Brytyjski premier Boris Johnson oraz przywódcy Stanów Zjednoczonych, Francji i Niemiec podkreślili w niedzielę w rozmowie telefonicznej znaczenie zapewnienia bezpieczeństwa obiektów jądrowych na Ukrainie - poinformowało biuro Johnsona
Podczas wspólnej rozmowy telefonicznej premier (Johnson), prezydent (USA Joe) Biden, prezydent (Francji Emmanuel) Macron i kanclerz (Niemiec Olaf) Scholz podkreślili swoje niezłomne zaangażowanie we wspieranie Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji. Podkreślili, że ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony instalacji nuklearnych, i z zadowoleniem przyjęli ostatnie dyskusje na temat umożliwienia misji MAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej) w obiekcie (Zaporoska Elektrownia Atomowa) - napisano w komunikacie wydanym przez Downing Street.
Jak dodano, przywódcy omówili także inne wspólne priorytety, w tym sprawę Iranu i wysiłki na rzecz zapobiegania rozprzestrzenianiu broni jądrowej i powstrzymywania destabilizujących regionalnych działań tego państwa.
Enerhoatom o zagrożeniu dla Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Tymczasem Enerhoatom, operator ukraińskich siłowni jądrowych, ostrzega o zagrożeniu dla funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej z powodu działań wojennych prowadzonych przez Rosję. - Z powodu rosyjskich ostrzałów powstały poważne zagrożenia dla bezpiecznego funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – powiadomiła w niedzielę spółka Enerhoatom.
W niedzielnym komunikacie Enerhoatom wymienia szereg uszkodzeń spowodowanych przez ostrzały wojsk okupujących elektrownię; jak podkreśla, stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa pożarowego i radiologicznego.
Między innymi 5 sierpnia w wyniku rosyjskiego ataku zadziałał awaryjny system bezpieczeństwa, przez co jeden z trzech bloków energetycznych został wyłączony. Utrzymuje się ryzyko wycieku wodoru oraz rozpylenia substancji radioaktywnych, istnieje wysokie zagrożenie pożarowe – podano.
Dzień później przez ostrzały uszkodzone zostały trzy czujniki monitoringu radiologicznego, a 20 sierpnia z powodu działań okupantów uszkodzony został łącznik używany przez personel.
11 sierpnia Rosjanie ostrzelali jednostkę straży pożarnej przy elektrowni.
W komunikacie zaznaczono, że ukraiński personel stacji kontynuuje pracę i dokłada wszelkich starań, by zapewnić bezpieczeństwo jądrowe i radiologiczne, a także likwidować skutki uszkodzeń.
Zaporoska Elektrownia Atomowa jest dotąd okupowana i kontrolowana przez rosyjskie wojska. Ze względu na to, że działania najeźdźców są nieprzewidywalne, utrzymuje się zagrożenie dla fizycznego bezpieczeństwa siłowni – podano w komunikacie.
Enerhoatom apeluje do wspólnoty międzynarodowej o niezwłoczne działania na rzecz zmuszenia Rosji do opuszczenia elektrowni i przywrócenia ukraińskiej kontroli nad tym obiektem.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa taka placówka w Europie - została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża stronę rosyjską o szantaż nuklearny.
Czytaj też: Jak Rosjanie chcą „zajumać” elektrownię atomową
PAP/mt