Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Czy spacer pomoże schudnąć?

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Student dietetyki na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Pasjonat sportu i zdrowego odżywiania oraz aktywnego trybu życia. W wolnym czasie uwielbia poszerzać swoją wiedzę w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, czym dzieli się z czytelnikami w swoich felietonach

  • Opublikowano: 25 września 2022, 18:00

  • 1
  • Powiększ tekst

Chodzenie jest naturalną czynnością wykonywaną przez ludzi od zarania dziejów

Dużo spraw załatwiamy poruszając się na dwóch nogach, a wszelkie ograniczenia z nim związane będą bardzo utrudniały normalne, codzienne funkcjonowanie. Czy zatem spacerowanie jest dobrym narzędziem w walce ze zbędnymi kilogramami?

Jak aktywni jesteśmy?

Niestety w dalszym ciągu poruszamy się zbyt mało. Z biegiem czasu coraz częściej korzystamy z nowych zdobyczy technologii, aby jak najszybciej dostać się w dane miejsce. Może i jest to komfortowe, ale niekoniecznie zdrowe. Zdecydowana większość Polaków prowadzi bierny tryb życia, a jak już ćwiczy – to za mało. Dodajmy do tego ciągły oraz nieograniczony dostęp do żywności. Efekt? Epidemia nadwagi i otyłości. Według ostatnich raportów aż trzech na pięciu Polaków ma nadwagę, a jedna na cztery jest otyła. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. WHO zaleca, aby w ciągu tygodnia być aktywnym przez minimum 150 minut. Może to być jazda na rowerze, rolkach, czy właśnie spacerowanie.

Jak i ile chodzić?

W obiegowej opinii przyjęło się, aby dziennie robić po 10 000 kroków. Nie jest to uzasadnione żadnymi badaniami, a liczbę tę zawdzięczamy producentom zegarków, którzy to musieli wyznaczyć sobie jakąś średnią liczbę kroków do wykonania. To, ile w końcu tych kroków? Absolutne minimum to 3000 kroków. Pozwoli to zachować podstawowe zdrowie stawów. Dla większości osób najlepszym wyborem będzie liczba kroków pomiędzy 7500, a 10 000. Wzmocni to nasze ścięgna, stawy, poprawi krążenie i odporność oraz zmniejszy ryzyko wystąpienia wielu chorób przewlekłych. Spadnie nam ciśnienie krwi oraz cholesterolu LDL. Oprócz tego poprawimy sobie samopoczucie, poprzez wydzielanie endorfin. Pozwoli to odstresować się, a gdy wybierzemy się do lasu, czy innych terenów zielonych odniesiemy podwójne korzyści. Nie należy również zapominać o zbawiennym działaniu na naszą sylwetkę. Dla osoby ważącej 70 kg, wykonanie 10 000 kroków dziennie pozwoli spalić około 500 kcal. Czyli nie tylko zadbamy o swoje zdrowie, ale także o szczupłą sylwetkę. Przy chodzeniu należy pamiętać o utrzymywaniu wyprostowanej sylwetki, łopatki powinny być ściągnięte, a klatka piersiowa wypchnięta do przodu. Każdy krok powinien być odpowiednio przemyślany, kładąc nacisk na przeniesienie ciężaru ciała z palców na pięty oraz spinaniu pośladków.

Szczególnie dla otyłych

Dodatkowe kilogramy z pewnością nie pomagają wykonywać codziennych czynności. Ciężej jest nam przejść jakąś odległość, czy wejść po schodach. Jest to także dodatkowe obciążenie dla naszych stawów. Nogi i kręgosłup nie są w stanie utrzymać tak dużego ciężaru ciała i w efekcie robimy wszystko, aby ruszać się jak najmniej. Tak właśnie działo to samonapędzające się koło otyłości, spożywamy za dużo kalorii, a na dodatek jesteśmy coraz mniej aktywni. Polecanie osobom otyłym biegania, czy innych sportów może nie być dla nich odpowiednie. Rozwiązaniem może być właśnie spacer. Nie będzie tak męczący i wycieńczający, jak inne rodzaje aktywności. Warto zacząć od 15 minut umiarkowanego spaceru dziennie, a z czasem zwiększać tempo, czas oraz dodatkowe utrudnienia, jak marszobieg.

Czy warto spacerować?

Zdecydowanie tak! Regularne spacery działają na szeroką skalę. Od poprawy parametrów zdrowotnych, po utrzymanie odtłuszczonej sylwetki i poprawę samopoczucia. Warto również wspomnieć o kwestii społecznej. Jak najczęściej prośmy bliskich, aby z nami wyszli. Będziemy mieli wtedy czas, żeby porozmawiać i miło spędzić razem czas. Częściej wybierajmy się do terenów zielonych, które obfitują w piękne zapachy i kolory, przyrodę oraz niezwykłe dźwięki.

Filip Siódmiak

Powiązane tematy

Komentarze