Informacje

Ekologia / autor: fot. Fratria
Ekologia / autor: fot. Fratria

COP27: jest porozumienie, nie ma sukcesu

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 21 listopada 2022, 09:25

  • 0
  • Powiększ tekst

Będzie fundusz wsparcia dla państw najbiedniejszych, dotkniętych skutkami zmian klimatycznych – to jedyny efekt dwutygodniowej światowej konferencji klimatycznej Egipcie.

Konferencja COP27 zakończyła się porozumieniem, według którego ma powstać fundusz pomocowy dla państw rozwijających się, ale nie wiadomo jeszcze, ani które kraje będą wpłacały pieniądze, ani w jakiej wysokości. Nie ma też ostatecznego terminu, w jakim taki fundusz miałby zacząć działać i dzielić pieniądze. Być może szczegóły poznamy w przyszłym roku.

Wspierany przez Komisję Europejską pomysł utworzenia specjalnego funduszu zakładał, że będzie finansowany przez „szeroką grupę darczyńców”, a zatem powinny należeć do niej nie tylko kraje bogatego Zachodu lecz i Chiny. Niemiecka minister rozwoju Svenję Schulze w wywiadzie radiowym dla Bayerischer Rundfunk stwierdziła, że skoro na Chiny przypada obecnie 28 procent emisji gazów cieplarnianych, to też muszą przyczynić się do  zrekompensowania szkód wywołanych zmianami klimatu. - Zawsze ukrywają się za tym, że są krajem rozwijającym się. Ale de facto nie są już krajem rozwijającym się - dodała.

W końcowym dokumencie COP27, którego treść była negocjowana przez wiele godzin, także w nocy z soboty na niedzielę, nie ma zapisów zobowiązujących sygnatariuszy do zwiększenia celów redukcji emisji ani też planu całkowitej rezygnacji świata z wykorzystywania paliw kopalnych. I to – jak poinformował portal Euractive - „stało się przedmiotem krytyki ze strony m.in. Unii Europejskiej i Niemiec”.

Zdaniem wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa należało „zrobić znacznie więcej”. - Obecna dekada to decydujący czas, natomiast (deklaracja), którą mamy przed sobą, nie jest wystarczającym krokiem naprzód dla populacji (świata) i naszej planety. Nie wywiązaliśmy się z naszych zadań, mających na celu zminimalizowanie strat i szkód. – stwierdził.

Agnieszka Łakoma Reuters, Euractive

Powiązane tematy

Komentarze