Niemcy: najgorsze od lat nastroje średniego pokolenia
Życie jest drogie, możliwości oszczędzania ograniczone, a perspektywy na przyszłość ponure - tak według nowego badania instytutu Allensbach można podsumować nastroje panujące wśród przedstawicieli średniego pokolenia (osób w wieku 30-59 lat) przed kryzysową zimą w Niemczech. Nigdy wcześniej badanie to nie ujawniło tak głębokich obaw - nawet w pierwszą zimę podczas pandemii wchodzono z większym optymizmem.
Co roku od 2013 r. osoby w grupie wiekowej 30-59 lat są badane przez instytut badania opinii Allensbach na zlecenie stowarzyszenia ubezpieczeniowego GDV w formie wywiadów osobistych. Najnowsze wyniki zostały udostępnione z wyprzedzeniem tygodnikowi „Spiegel”.
Nigdy wcześniej (to badanie) nie ujawniło tak głębokiej niepewności i obaw jak w tym roku, który upłynął pod znakiem inflacji, wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego” - zauważa gazeta. 51 procent badanych patrzy na kolejne 12 miesięcy z obawą, 27 procent ze sceptycyzmem, a tylko 16 procent z nadzieją. Nawet w 2020 roku średnie pokolenie wchodziło w pierwszą zimę pod znakiem pandemii koronawirusa z mniejszymi obawami, a większym optymizmem - pisze „Spiegel”.
Być może decydująca różnica to osobista sytuacja finansowa - podkreśla. W badaniu 38 procent respondentów stwierdziło, że ich sytuacja ekonomiczna jest obecnie gorsza niż pięć lat temu. Dla zaledwie 33 proc. sytuacja gospodarcza w tym okresie uległa poprawie.
Oznacza to, że po raz pierwszy od początku badania średnie pokolenie w 2013 roku straty w dobrobycie przeważają nad zyskami w dobrobycie” - mówi dyrektor generalny GDV Joerg Asmussen, zwracając uwagę, że „nawet w dwóch pandemicznych latach odsetek optymistów był (…) dwukrotnie większy niż odsetek pesymistów”.
75 procent respondentów spodziewa się, że do marca przyszłego roku kondycja gospodarki będzie się pogarszać, 53 procent spodziewa się nawet długotrwałego pogorszenia. 69 procent uważa, że dobrobyt i jakość życia w ciągu najbliższych 10 lat spadną, a tylko 5 procent spodziewa się poprawy.
Na liście największych obaw najczęściej wymieniano rosnące ceny (85 procent), a wojna na Ukrainie martwiła prawie czterech na pięciu respondentów (79 procent). Źródłem „wielkiego niepokoju” dla respondentów są też: sytuacja gospodarcza (70 procent), ogólna niepewność co do przyszłości (68 procent) i potencjalnie niezabezpieczone dostawy energii (68 procent) - opisuje portal tygodnika „Spiegel”.
Nieco mniej niż połowa badanych (49 procent) bardzo martwi się zmianami klimatycznymi, a tylko jedna trzecia rosnącym zadłużeniem kraju. Koronawirus przesunął się obecnie na sam dół listy obaw - zaniepokojenie w związku z nim zadeklarowało 24 proc. pytanych.
Inflację odczuwa niemal całe średnie pokolenie - 96 proc. respondentów przyznało, że odczuwają dodatkowe obciążenie w związku ze wzrostem cen.
Czytaj także: Szef NATO: jesteśmy gotowi bronić każdego centymetra Sojuszu
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)