Informacje

stacja paliw / autor: Fratria
stacja paliw / autor: Fratria

BBC: Rosja nie akceptuje pułapu cenowego, ropa w górę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 grudnia 2022, 19:15

    Aktualizacja: 5 grudnia 2022, 23:00

  • Powiększ tekst

Wprowadzenie przez UE, G7 i Australią limitu cenowego na ropę z Rosji podbiło jej cenę i zapewne trend ten utrzyma się, zwłaszcza, że kraje OPEC+ podtrzymały decyzję o ograniczeniu wydobycia surowca. Rosja ogłosiła, że nie zaakceptuje pułapu cenowego. Rosną obawy o zakłócenia w dostawach - informuje w poniedziałek BBC

Cena ropy typu Brent wzrosła w poniedziałek o prawie 2 proc., do 87,25 dolara za baryłkę.

Rosja ogłosiła, że nie zaakceptuje pułapu cenowego i zagroziła, że przestanie dostarczać surowiec krajom, które zaaprobowały tę sankcję.

W niedzielę grupa OPEC+, do której należy również Rosja, ogłosiła, że nie zamierza rezygnować z polityki ograniczania podaży ropy, by podtrzymać jej globalne ceny.

Prawdopodobnie zaobserwujemy zakłócenia (w dostawach) w najbliższych miesiącach, a zatem ceny ropy zaczną ponownie rosnąć - powiedział BBC Jorge Leon, wiceprezes Rystad Energy, norweskiej firmy konsultingowej analizującej rynki ropy.

Po inwazji Rosji na Ukrainę ceny ropy sięgnęły 120 dol. za baryłkę, ale spowolnienie gospodarcze na świecie i spadek popytu na surowiec doprowadziły do obniżenia jej notowań.

Embargo na sprowadzanie rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej drogą morską i uzgodniony przez UE, G7 i Australię na 60 dolarów za baryłkę limit ceny ropy z Rosji transportowanej drogą morską weszły w życie w poniedziałek. Ograniczenia mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.

Ropa transportowana drogą morską stanowi blisko 90 proc. importu tego surowca z Rosji do Europy.

Czytaj też: W życie wchodzi limit ceny na ropę z Rosji 60 dol./baryłka

PAP/mt

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.