Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Nowe prawo w Hiszpanii. Kryptowaluty tylko dla uczciwych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 grudnia 2022, 11:18

  • Powiększ tekst

Coraz więcej rządów chce regulacji świata kryptowalut

Nad sprawą debatuje m.in. hiszpański parlament, który chce w kodeksie karnym zapisać przepisy, które ułatwią organom ścigania podejmowanie czynności w walce z przestępczością opłacaną wirtualnymi walutami. Co ciekawe jednak zaledwie 0,15% transakcji cyfrowym pieniądzem to działalność przestępcza.

Hiszpański rząd ma zamiar stworzyć nowe rozwiązania prawne związane z kryptowalutami i zapisać je w kodeksie karnym. Zmiany mają na celu zlikwidowanie luk w systemie i tym samym pomóc służbom śledczym w walce z przestępczością opłacaną wirtualnymi walutami. Dotychczasowe przepisy hiszpańskie, jak także wielu innych państw na świecie, nie zawierają wzmianki o cyfrowych formach płatności, a jedynie o walutach tradycyjnych.

Warto jednak zaznaczyć, że nowe zapisy prawne w Hiszpanii nie są nastawione przeciwko cyfrowym walutom. Nie ma mowy o wprowadzeniu zakazu użytkowania kryptowalut. Chodzi przede wszystkim o to, żeby ukrócić nielegalne praktyki, które znane są też doskonale z używania walut tradycyjnych. Popularność walut cyfrowych zdecydowanie rośnie i naprawdę trudno dziwić się, że również są wykorzystywana przez przestępców. Każdy medal ma przecież dwie strony – mówi Marcin Wituś, prezes zarządu Geco Capital OU, firmy zarządzającej funduszem inwestycyjnym działającym na rynku kryptowalut.

I dodaje: – Głównym pytaniem jest jednak to, czy przepisy hiszpańskie rzeczywiście okażą się skuteczne. Warto podkreślić, że technologia blockchain powstała m.in. po to aby uniezależnić korzystających z niej od centralnych rejestrów przy jednoczesnym postawieniu na bezpieczeństwo transakcji i danych. Jednak nie jest to system – jak myśli wielu – który jest całkowicie anonimowy i pozbawiony kontroli, więc i przestępcy muszą liczyć się z tym, że mogą być wytropieni. 

Przypomnijmy, że technologia blockchain to rozproszona księga rejestrująca dane transakcyjne. Transakcje są weryfikowane i oznaczane stemplem czasowym, a danych nie można zmienić.

W kontraście do informacji przechowywanych w przestrzeni tradycyjnego internetu, które zapisywane są głównie w scentralizowanych repozytoriach, które znacznie łatwiej wykraść i trudniej o anonimowość i zachowanie tajemnicy. 

Jak działają cyber-przestępcy?

Dokładne zapisy w hiszpańskim kodeksie nie są jeszcze znane. Rządzący zaznaczyli, że mają nadzieję, że będą one „wystarczająco szerokie”, aby umożliwić sędziom i organom ścigania „niezbędną elastyczność”, aby „dostosować się do szybkiego postępu technologicznego”. W parze z nowym prawem pójdą też inne działania i hiszpański rząd przekaże ponad 100 tys. dolarów na monitorowanie kryptowalut w ramach walki z przemytem narkotyków.

Co ciekawe – według raportu Chainalysis ze stycznia 2022 roku - transakcje z wykorzystaniem nielegalnych adresów stanowiły zaledwie 0,15% wolumenu transakcji kryptowalutowych w 2021 roku. W liczbach bezwzględnych wartość nielegalnych transakcji nieco rośnie i w poprzednim roku wyniosła ok. 14 miliardów dolarów, ale wynika to z tego, że coraz więcej kryptowalut jest dostępnych na rynku. 

Przestępcze nadużycia na rynku wirtualnych walut stwarzają ogromne przeszkody dla dalszego rozwoju walut opartych o blockchain. Zwiększają prawdopodobieństwo zbyt ścisłych ograniczeń przez rządy, a co najgorsze, ich ofiarą padają niewinni ludzie na całym świecie. Największą częścią nielegalnych transakcji jest bowiem kradzież kryptowalut ich legalnym posiadaczom – opisuje Marcin Wituś z Geco Capital OU.

Według Chainalysis w 2021 roku skradziono kryptowaluty o wartości blisko 3,2 miliardów dolarów. Prawie 3 miliardy to jednak oszustwa. Jakie? Na przykład tworzenie fałszywych aktywów cyfrowych, które z założenia są bezwartościowe i nie mają technologicznych podstaw, ale marketingowo są ładnie opakowane. Twórcy takich „pseudo-walut” po kilku miesiącach po prostu znikają z funduszami wpłaconymi przez nieświadomych klientów.  Należy zauważyć, że około 90% całkowitej wartości kryptowalut utraconych w 2021 roku w kategorii oszustw, można przypisać firmie Thodex, której dyrektor generalny zniknął wkrótce po tym, gdy giełda wstrzymała użytkownikom możliwość wypłaty środków. Dużą część oszustw stanowiły też transakcje związane z manipulacją wartością tokenów związanymi z projektami DeFi. Jak choćby poprzez umieszczanie ich na giełdach z obejściem tzw. audytu kodu, który co do zasady ma potwierdzać oryginalność i wartość tokena. 

Jednym z obiecujących postępów w walce z przestępczością związaną z kryptowalutami jest rosnąca zdolność organów ścigania do przejmowania nielegalnie zdobytych kryptowalut.  W listopadzie 2021 roku amerykańskie IRS Criminal Investigations ogłosiło, że w 2021 roku przejęło kryptowaluty o wartości ponad 3,5 miliarda dolarów. Co ważne środki te nie miały swojego źródła w niezapłaconych podatkach, czego często obawiają się inwestorzy. Wiele krajowych urzędów skarbowych stosuje bowiem interpretacje niekorzystne dla cyfrowych finansistów. 

Świadomość kryptograficzna rośnie – inwestycji będzie więcej

Ważne jest też to, że około 76% Hiszpanów stwierdziło, że słyszało o kryptowalutach, a jedna trzecia twierdzi, że rozumie, w jaki sposób cyfrowe monety są regulowane w ich kraju. Z polskich danych wynika, że aż 90% Polek i Polaków wie o istnieniu kryptowalut, ale nawet 75% z nich uznało, że ich wiedza na ten temat jest znikoma. 

Patrząc globalnie zainteresowanie cyfrowymi walutami jest jednak ogromna. Szczególnie w najmłodszych pokoleniach. Nawet połowa „millenialsów” uważa Bitcoin za „aktywo bezpiecznej przystani”, czyli takie, które zachowują wartość nawet w przypadku pogorszenia koniunktury gospodarczej. Według danych zebranych przez portal Influencer Marketing największą grupą posiadaczy Bitcoinów są osoby w wieku od 25 do 44 lat. Do końca 2022 roku na świecie będzie ok. 35 miliona dorosłych posiadaczy jednej z kryptowalut. Przekłada się to też na wartość transakcji. Tylko Bitcoin odpowiada za przelewy o dziennej wartości przekraczającej 6 miliardów dolarów. Przewyższają to tylko dwie istniejące od dawna instytucjonalne sieci płatnicze, a mianowicie karta Visa, która odnotowuje dzienne transakcje na poziomie ok. 30 miliardów dolarów oraz MasterCard, która odpowiada za transfer na poziomie ok. 16 miliardów dolarów.

Dla „millenialsów” to właśnie Bitcoin jest złotem, w które zainwestowali ich rodzice czy dziadkowie. Najmłodsze pokolenia czują się w świecie kryptowalut bezpiecznie. To rządy narodowe powinny tak dostosować prawo, aby nie zniszczyć tego zaufania, a zarazem dodatkowo stworzyć takie procedury, które będą korzystne dla uczciwych inwestorów. Składają się na to też zapisy prawne, które regulują pracę giełd i funduszy alternatywnych, aby inwestorzy mogli korzystać z instytucji w pełni legalnych i odpowiednio kontrolowanych – zaznacza Marcin Wituś, prezes Geco Capital OU, która na licencji estońskiej może zarządzać funduszami alternatywnymi od 2022 roku, a od 2018 roku prowadzi legalną giełdę kryptowalut.

Czytaj też: Zakątek Kryptowalut: Ronaldo uruchamia NFT

Lightbe/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych