Putin tropi „zagranicznych agentów”
Resort sprawiedliwości Rosji wpisał na listę zagranicznych agentów znaną działaczkę na rzecz praw człowieka Swietłanę Gannuszkinę, politologa Andrieja Kolesnikowa oraz organizacje Roskomswoboda i Feministyczny Ruch Oporu Antywojennego (FAS) - podał w piątek portal Nowaja Gazieta. Jewropa, powołując się na komunikat rosyjskiego ministerstwa.
80-letnia Gannuszkina w swojej pracy skupia się na obronie praw człowieka, szczególnie w Czeczenii. Jest jedną z założycielek Stowarzyszenia Memoriał, zajmującego się m.in. badaniami historycznymi i propagowaniem wiedzy o ofiarach represji radzieckich.
Kolesnikow jest dyrektorem programu rosyjskiej polityki wewnętrznej i instytucji politycznych w think tanku Carnegie Moscow Center.
Organizacja Roskomswoboda skupia się na przeciwdziałaniu cenzurze w internecie oraz popularyzacji idei wolności informacji i samoregulacji, natomiast Feministyczny Ruch Oporu Antywojennego (FAS) walczy z „blokadą informacyjną” w Rosji poprzez „rozpowszechnianie prawdziwych informacji o wojnie na Ukrainie”.
Ustawę o tzw. agentach zagranicznych przyjęto w Rosji w 2012 roku, a poprawki do niej wprowadzono w lipcu roku 2022. Zmiany rozszerzyły definicję „agenta” określanego dotąd jako osoba lub organizacja, która otrzymuje wsparcie finansowe z zagranicy o osoby, które są jedynie pod bliżej nieokreślonym „wpływem lub presją” podmiotów zagranicznych.
Według brytyjskiego ministerstwa obrony zmiany, które weszły w życie z początkiem grudnia, „mają posłużyć do zapobiegania sprzeciwowi wobec wojny na Ukrainie, która coraz bardziej wpływa na codzienne życie Rosjan”.
PAP/RO