Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Niemcy. Starcia aktywistów z policją pod kopalnią Luetzerath

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 stycznia 2023, 15:16

  • 0
  • Powiększ tekst

Przed wjazdem do miejscowości Luetzerath na zachodzie Niemiec doszło w poniedziałek do potyczki między policjantami a aktywistami klimatycznymi. Aktywiści rzucali w policję petardami, butelkami i kamieniami - informuje agencja dpa. Działacze zajmują teren dawnej kopalni węgla brunatnego, sprzeciwiając się jej ponownemu uruchomieniu

Domy i grunty w dawnej kopalni węgla brunatnego w Luetzerath w Nadrenii-Palatynacie należą do koncernu energetycznego RWE, który planuje wznowienie prac odkrywkowych i wydobycie węgla. Sprzeciwiają się temu aktywiści, którzy mieszkają w domach opuszczonych przez dawnych mieszkańców.

Aktywiści byli ustawieni za płonącą barykadą – informuje dpa. Jeden z działaczy ruchu Ostatnie Pokolenie (Letzte Generation) przykleił się ręką do drogi dojazdowej.

Jak poinformował rzecznik policji, eksmisja aktywistów, mieszkających w Luetzerath, nie była planowana na ten poniedziałek. Potwierdził natomiast, że trwają prace przygotowawcze do „zaplanowanej operacji na dużą skalę”, która ma być przeprowadzona w połowie stycznia.

Konflikt wkracza teraz w gorącą fazę. Obydwie strony przygotowują się do spodziewanej wkrótce ewakuacji – opisuje w poniedziałek portal dziennika „Welt”.

RWE przekonuje, że osada aktywistów w Luetzerath musi zostać usunięta, aby zapewnić tej zimy „bezpieczne zasilanie elektrowni w centrum kryzysu energetycznego”. Trzy drogi krajowe, umożliwiające dojazd do miejscowości, „zostały w poniedziałek trwale zamknięte” – mają jednak pozostać drożne, aby koncern RWE mógł przetransportować swoje maszyny budowlane.

Władze powiatu Heinsberg poinformowały oficjalnie o zakazie przebywania w spornym miejscu. Jeśli aktywiści nie opuszczą Luetzerath do 10 stycznia, zostaną „podjęte działania ewakuacyjne”.

Czytaj też: Jesteśmy nr. 1 wśród destynacji polecanych przez CNN

PAP/mt

Powiązane tematy

Komentarze