Informacje

Antony Blinken / autor: PAP/EPA/WILL OLIVER
Antony Blinken / autor: PAP/EPA/WILL OLIVER

Blinken ostro krytykuje Chiny w związku z balonem szpiegowskim

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 lutego 2023, 09:57

  • Powiększ tekst

Szef amerykańskiej dyplomacji ostro skrytykował działania Chin w związku z wykrytym w przestrzeni powietrznej USA chińskim balonem szpiegowskim. „To nieodpowiedzialne” i „niedopuszczalne” - powiedział w piątek Antony Blinken, który wcześniej przełożył swoją zaplanowaną na 5-6 lutego wizytę w Pekinie

Na konferencji prasowej po spotkaniu ministrem spraw zagranicznych Korei Południowej, Blinken poinformował, że w rozmowie telefonicznej przekazał szefowi chińskiej Centralnej Komisji Spraw Zagranicznych Wang Yi, że incydent w przeddzień jego podróży do Pekinu był „nieodpowiedzialnym czynem” ze strony Chin.

Wcześniej w piątek Biały Dom oświadczył, że obecność chińskiego balonu szpiegowskiego w amerykańskiej przestrzeni powietrznej USA jest pogwałceniem suwerenności USA.

Antony Blinken powiedział, że teraz najwyższym priorytetem jest usunięcie balonu z przestrzeni powietrznej USA. Nie sprecyzował jednak, w jaki sposób.

Armia USA rozważała zestrzelenia balonu, ale ostatecznie odstąpiła od tego z uwagi na ryzyko, jakie spadające szczątki mogą stanowić dla cywilów.

Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre powiadomiła, że prezydent Joe Biden po raz pierwszy został poinformowany o obecności balonu w amerykańskiej przestrzeni powietrznej we wtorek, a ruchy obiektu są stale monitorowane. Dodała, że nie stwarza on „fizycznego ani militarnego niebezpieczeństwa”, ani nie grozi ruchowi samolotów pasażerskich, bo znajduje się na wyższym pułapie.

Mimo chińskich twierdzeń, że balon służy do celów cywilnych i naukowych i znalazł się w przestrzeni USA przez przypadek, rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder powiedział w piątek, że administracja ma pewność, że jest to balon szpiegowski. Dodał, że obiekt znajduje się obecnie nad centralną częścią Stanów Zjednoczonych, po tym jak wcześniej przeleciał nad Alaską i Montaną.

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych