Informacje

VeloBank  / autor: Fratria
VeloBank / autor: Fratria

TYLKO U NAS

Do kogo trafi VeloBank? To potencjalni kupcy!

Krzysztof Pączkowski

Krzysztof Pączkowski

Redaktor "Gazety Bankowej", portalu wGospodarce.pl i telewizji wPolsce. Ekspert w dziedzinie finansów, bankowości i rynków kapitałowych.

  • Opublikowano: 17 lutego 2023, 20:20

    Aktualizacja: 19 lutego 2023, 10:52

  • 0
  • Powiększ tekst

Transakcja sprzedaży udziałów VeloBanku inwestorowi strategicznemu może być wkrótce jednym z najbardziej gorących wydarzeń w sektorze bankowym. Już teraz jednak ogromne emocje rozpalają dyskusje na temat możliwych kandydatów, którzy byliby skłonni do przejęcia pakietu akcji zrestrukturyzowanego banku.

Przypomnijmy, że instytucja kontrolowana przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (51 proc. udziałów) oraz grupę ośmiu banków krajowych (49 proc. udziałów w ramach tzw. Systemu Ochrony Banków Komercyjnych) powstała na bazie Getin Noble Banku przejętego przez nadzór w zeszłym roku.

Obecnie VeloBank jest tzw. bankiem pomostowym po przymusowej restrukturyzacji, obejmującym większą część majątku z dawnego imperium bankowego Leszka Czarneckiego (wyłączając tutaj obszar kredytów frankowych). Spółka ma bardzo ambitne plany rynkowe, a ich sprawna i szybka realizacja ma m.in. zachęcić potencjalnego inwestora do wejścia kapitałowego i objęcia strategicznego pakietu akcji.

Jak podkreśla Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG, mamy już wybraną instytucję, która zajmie się doradztwem przy sprzedaży udziałów – a jest nim bank inwestycyjny JP Morgan.

-I tu zgodnie z warunkami określonymi przez Komisję Europejską termin na sprzedaż pakietu to 18 miesięcy od rozpoczęcia przymusowej restrukturyzacji (tj. od 30 września 2022 r.) – podkreśla Filip Dutkowski.

Możemy się więc spodziewać, że do transakcji doszłoby jeszcze w pierwszej połowie 2024 roku. Kto jednak ma największe szanse na przejęcie udziałów?

VeloBank z nowym inwestorem

Zdaniem Michała Sobolewskiego, analityka Dom Maklerskiego BOŚ, biorąc pod uwagę, że wybrano globalnego doradcę, można oczekiwać zaproszenia do przetargu również zagranicznych instytucji.

-Choć teoretycznie kapitał zagraniczny może być zainteresowany akcjami VeloBanku, to jednak widzę tutaj dwa potencjalne minusy dla inwestorów spoza naszego kraju. Po pierwsze skala działalności banku i udziały w sektorze (na poziomie ok. 5 proc.) nie stanowią zbyt atrakcyjnego celu dla gracza, który chciałby skokowo zająć mocną pozycję. Ponadto zniechęcać mogą np. różnego rodzaju obciążenia podatkowe nakładane w ostatnim czasie na cały sektor – zauważa Michał Sobolewski.

Jego zdaniem, nieco inaczej wygląda sytuacja jeżeli chodzi o działające już na polskim rynku instytucje o ugruntowanej pozycji, m.in. podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa.

-Po restrukturyzacji VeloBank mógłby być ciekawym obiektem do przejęcia dla Alior Banku, który przedstawił ostatnio strategię dynamicznego rozwoju na najbliższe dwa lata. Choć tutaj w gronie nabywców widziałbym także francuski Credit Agricole, mający aspirację do zwiększenia swoich dotychczasowych udziałów na polskim rynku – dodaje analityk DM BOŚ.

Według niego, nadal też borykamy się z nierozwiązanym problemem frankowych hipotek – co w przypadku części banków i ich wewnętrznych problemów raczej wyklucza udział w potencjalnym przejęciu.

-Tu możemy wskazać na mBank czy też Bank Millennium, które z pewnością nie wystartują w wyścigu po udziały VeloBanku – dodaje Michał Sobolewski.

Zastanawia się także nad decyzją, jaką mogą podjąć czołowi gracze z rodzimego podwórka, jak PKO BP, czy Pekao SA – a więc giganci o zdecydowanie większych apetytach.

-Tu z kolei kluczowe znaczenie może mieć jednak zbyt mała skala działalności i potencjalnych korzyści ze wzrostu przejmowanych udziałów w porównaniu ze stosunkowo dużymi kosztami przyszłej fuzji oraz połączenia bankowych struktur. Choć rodzimi liderzy także nie wykluczali ostatnio udziału w możliwych działaniach konsolidacyjnych sektora – mówi ekspert DM BOŚ.

Ambitna strategia rozwoju

A co planuje VeloBank w najbliższej przyszłości?

Znamy już nową strategię na lata 2023-2025, w której kluczowe znaczenie będzie miało wykorzystanie nowoczesnych technologii oraz aktywne zaangażowanie w obszarze Green Finance (strategiczne projekty związane z finansowaniem zielonej rewolucji w gospodarce – przyp. red.).

Bank stawia na uniwersalny charakter, rozwijając sieć dystrybucji – w tym szczególnie kanałów mobilnych. Dodatkowo wśród priorytetów wymienia systematyczne uatrakcyjnianie oferty, m.in. kredytów hipotecznych czy nowoczesnych produktów dla segmentu MŚP.

-Tworząc VeloBank chcemy wykorzystać zarówno potencjał organizacji, która jest dziesiątym największym bankiem w kraju, jak i know-how oraz doświadczenie ekspertów w zakresie rozwoju instytucji finansowych opartych o najnowsze technologie – podkreśla Adam Marciniak, prezes zarządu VeloBanku.

Zwraca także uwagę na rebranding spółki, któremu towarzyszy kampania wizerunkowa, prezentująca markę pod hasłem „Świat bardziej Velo” oraz jej nową ofertę. Jednym z flagowych produktów jest VeloKonto, z wysokooprocentowanym rachunkiem oszczędnościowym VeloSkarbonka.

Zgodnie z planami, bank zakłada także pozyskanie do końca 2023 roku 150 tys. nowych aktywnych klientów (dwa lata później ich łączna liczba ma wzrosnąć do 400 tys.).

Ambitnie wyglądają także prognozy odnośnie wyników finansowych. Tutaj w ciągu najbliższych trzech lat VeloBank chciałby osiągnąć skumulowany zysk netto na poziomie 1,5 mld zł.

Krzysztof Pączkowski

Czytaj też: Alior Bank: Nowa strategia rozwoju na lata 2023-2024

Powiązane tematy

Komentarze