Chiny chcą modernizacji wojska ale to nie idzie
Na łamach chińskich mediów wystosowano apel z wezwaniem, by Chiny przyspieszyły samodzielność w technologii wojskowej. Naukowcy z rozbrajającą szczerością przyznają, że nie mogą już kopiować zachodnich technologii. Ten najnowszy apel do władz należy rozumieć: musimy sami modernizować wojsko i to już, i znacznie szybciej, ale nie mamy jak i za co!
Wygląda na to, że Chińczycy nie umieją już dotrzymać tempa Zachodowi w technologiach wojskowych, a nie mając już skąd jej kopiować naciskają na władzę oczekując od niej więcej środków i mniej biurokracji.
Prezydent Xi Jinping w ostatnich latach wielokrotnie wzywał do pobudzenia krajowych badań podstawowych, podkreślając potrzebę niezależności technologicznej w czasach intensywnej międzynarodowej rywalizacji. Pekin podobno przygotowuje pakiet wsparcia o wartości 1 biliona juanów (143 mld USD) dla chińskiego przemysłu półprzewodników, aby przeciwdziałać skutkom amerykańskich sankcji, ale jak widać na razie są to pieniądze widmo, a na efekty, przy obecnym kursie polityki Pekinu, chińskie władze mają co liczyć.
CZYTAJ TEŻ: Chiny okrążyły Tajwan. Wojsko „gotowe do walki”
Deklarowanym celem Chin jest posiadanie w pełni zmodernizowanej armii do 2035 roku i stanie się potęgą militarną światowej klasy do 2049 roku. Ale, jak widać, coś przestało tu działać. Artykuł, opublikowany w poniedziałek w prasie rządzącej Partii Komunistycznej Study Times, pojawia się, gdy cele te są kwestionowane – gdy wojna handlowa i technologiczna między USA a Chinami osiąga nowe szczyty.
CZYTAJ TEŻ: Szef MON: F-35 są najlepszymi myśliwcami na świecie
CZYTAJ TEŻ: Te myśliwce dają siłę! Znów w Polsce
Jak podkreśla South China Morning Post, referując tę publikację, jeszcze pod koniec zeszłego roku prezydent Xi Jinping apelował, by chińska armia była gotowa do „wojny w niepewnych i niestabilnych czasach”. Teraz w mediach zależnych od ludowej władzy czytamy przyznanie, z rozbrajającą szczerością, „podstawowych technologii” nowoczesnej broni nie można już kupować, ani na nie czekać w tak szybko zmieniającym się świecie. Czytając ten swoisty apel w skrócie, można stwierdzić, że chińscy badacze mówią wprost: może być szybko i tanio, ale jeśli ma być szybko i tanio, to musi być najpierw więcej pieniędzy.
Autorem tekstu w magazynie wspieranym przez państwo jest Zhao Xun, badacz Pekińskiej Akademii Nauk Wojskowych. W swoim tekście podaje, że szybka i tania produkcja jest kluczem do osiągnięcia celów modernizacyjnych dla PLA, a Chiny powinny ograniczyć biurokrację i obniżyć koszty, aby osiągnąć tę samodzielność w rozwoju broni. Uzasadnia to tym, że zachodnie sankcje na komponenty hi-tech sprawiają, że stare sposoby są „niezrównoważone”.
Tempo głównych globalnych zmian, które nie miały precedensu w ubiegłym stuleciu, przyspiesza… a niektóre kraje zachodnie nadal wzmagają wysiłki w celu stłumienia i powstrzymania rozwoju przemysłu zaawansowanych technologii w naszym kraju” — Zhao Xun, badacz z Instytutu Systemów Akademii Engineering, napisał w artykule dla magazynu wspieranego przez państwo. - Stara ścieżka podążania i naśladowania innych w rozwoju broni i sprzętu naszej armii stała się niezrównoważona – ostrzegł, wzywając do niezależnych innowacji i rozwoju, aby pilnie osiągnąć samodzielność w szybko zmieniającym się globalnym scenariuszu.
W ostatnich latach Waszyngton wzmożył wysiłki, by powstrzymać strategicznego rywala chińskiego z sektora zaawansowanych technologii za pomocą sankcji i ograniczeń eksportowych, zwłaszcza w odniesieniu do zaawansowanych półprzewodników. Działania ograniczające dostęp do podstawowego amerykańskiego know-how mają na celu nie tylko powstrzymanie chińskich graczy na rynku technologicznym, ale także chińskiego sektora chipów – niezbędnego do wszystkiego, od telefonów komórkowych i samojezdnych samochodów po myśliwce i broń sztucznej inteligencji.
Powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego, związane z ich prawdopodobnym zastosowaniem wojskowym, administracja prezydenta USA Joe Bidena w październiku nałożyła surowe ograniczenia na eksport zaawansowanych komponentów komputerowych i półprzewodnikowych do Chin. Jak widać, ruch ten okazał się celnym strzałem USA.
Jak teraz czytamy w publikacji, która z jednej strony wygląda na próbę wytłumaczenia się z obecnej sytuacji, a z drugiej strony na próbę nacisku na chińskie władze, według autora, główną przeszkodą w rozwoju sprzętu wojskowego nie był brak talent chińkich inżynierów, sama technologia czy zasoby, ale _„niedociągnięcia w koncepcjach i metodach zarządzania”_.
Kraj powinien zrezygnować z powolnego i długoterminowego podejścia do zaawansowanego technologicznie sprzętu, zwiększyć wydajność i osiągnąć szybki rozwój - radzi.
Podkreślając znaczenie taniej produkcji broni, powiedział:
Na pierwszy rzut oka przyszłe wojny na dużą skalę i z najwyższej półki będą bitwami między różnymi rodzajami amunicji i różnymi systemami uzbrojenia, ale prawdziwym czynnikiem decydującym o zwycięstwie będzie łańcuch dostaw i wsparcia - ocenia Zhao. - Dlatego koncepcja niskokosztowego rozwoju powinna być stosowana we wszystkich procesach produkcyjnych, od projektowania i wytwarzania po użytkowanie i konserwację broni - dodaje.
Zwrócił również uwagę na konkretne obszary „niedociągnięć”, w których niezależna kontrola musiała zostać osiągnięta „tak szybko, jak to możliwe”, w tym surowce, podstawowe komponenty i różne podstawowe produkty elektromechaniczne.
Jak apeluje Zhao, władze powinny zrezygnować z powolnego i długoterminowego podejścia do zaawansowanego technologicznie sprzętu, zwiększyć wydajność i osiągnąć szybki rozwój.
Podkreślając znaczenie taniej produkcji broni, powiedział: „Na pierwszy rzut oka przyszłe wojny na dużą skalę i z najwyższej półki będą bitwami między różnymi rodzajami amunicji i różnymi systemami uzbrojenia, ale prawdziwym czynnikiem decydującym o zwycięstwie będzie łańcucha dostaw i wsparcia”, „Dlatego koncepcja niskokosztowego rozwoju powinna być stosowana we wszystkich procesach produkcyjnych, od projektowania i wytwarzania po użytkowanie i konserwację broni„.