Informacje

Wojsko Polskie / autor: fot. Fratria
Wojsko Polskie / autor: fot. Fratria

Szkolenie wojowników: To Polacy nauczyli Ukraińców walki!

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 15 kwietnia 2023, 19:30

  • Powiększ tekst

Ukraina dzielnie broni się przed rosyjską agresją już od ponad roku. Nie byłoby to jednak możliwe bez determinacji i wyszkolenia zwykłych żołnierzy. Ci z kolei uczyli się wojennego rzemiosła także pod okiem Polaków!

Jak wygląda takie szkolenie? I jak zmieniała się armia Ukrainy? O tym opowiedział w rozmowie z „Polską Zbrojną” gen. dyw. Jarosław Gromadziński, były zastępca dowódcy Międzynarodowego Zespołu do spraw Pomocy Ukrainie.

Generał Gromadziński twierdzi, że w zaledwie rok ukraińska armia przeszła ogromną przemianę - nie tylko technologiczną. Ukraińcy świetnie sobie radzą na zachodnim sprzęcie, wykazując ogromną wolę walki.

Na własne oczy widziałem tę przemianę, bo przez ostatnich kilka miesięcy byłem zastępcą dowódcy Security Assistance Group – Ukraine, czyli SAG-U. To utworzone przez Amerykanów dowództwo koordynujące i synchronizujące działania, które na rzecz tego objętego wojną kraju podejmują sojusznicy

A jak wyglądało konkretne szkolenie? Generał opisuje to czego uczyli się, także od Polaków, nasi ukraińscy sojusznicy:

Na początku wojny SAG-U zajmowało się przede wszystkim przygotowaniem ukraińskich żołnierzy do obsługi sprzętu przekazywanego przez poszczególne państwa. Ukraińcy nie mieli do tego specjalistów, instruktorów ani poligonów. Poza tym i tak nikt nie pojechałby na Ukrainę, żeby ich szkolić. Naszą rolą od początku wojny było skoordynowanie tego typu działań prowadzonych przez sojuszników

Co istotne, jak mówi generał, wcześniej należało prowadzić drobiazgowe szkolenia - teraz Ukraińcy po prostu „dostają” sprzęt i już potrafią sami go obsłużyć!

Dziś Ukraińcy mają już wielu swoich specjalistów, więc na przykład pojazdy takie jak Humvee czy MRAP po prostu się im wysyła, ponieważ sami mogą szkolić z ich obsługi. Ale kiedy Szwecja podarowała Kijowowi wozy CV-90, przygotowanie załóg musiało odbyć się na jej terenie.

Czy Ukraińcy są pojętnymi uczniami? Czy drzemie w nich dawny, kozacki duch walki? Generał nie ma wątpliwości!

Byłem na niemal wszystkich poligonach, na których się szkolą, i wszędzie słyszałem, że ukraińscy żołnierze mają wysokie morale i są niezwykle zaangażowani w to, co robią. Potrafią uczyć się po 10, 12 godzin dziennie i to nie na zasadzie, że taki jest plan. Standardowo zostało przyjęte, że szkolenie odbywa się sześć dni w tygodniu, siódmy jest przeznaczony na odpoczynek. Ale oni mówią: dajcie nam dostęp do symulatorów, jedźmy na strzelnicę. Chcą się szkolić, bo wiedzą, że jak wrócą do kraju, to będą musieli tę wiedzę wykorzystać w praktyce. Bardzo doceniają to, że mają możliwość nauki i współpracy z instruktorami z Zachodu.

Jak widać Polska dysponuje wysoko wykwalifikowanymi kadrami wojskowymi, dzięki czemu nasz ukraiński sojusznik może skuteczniej bronić swej ojczyzny przed rosyjską napaścią.

Pełna treść wywiadu dostępna jest na stronie „Polski Zbrojnej”.

Polska Zbrojna/ Arkady Saulski/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych