Informacje

Lotnictwo / autor: fot. Fratria
Lotnictwo / autor: fot. Fratria

2023 – ostatni rok tanich lotów

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2023, 08:46

  • 6
  • Powiększ tekst

Parlament Europejski zadba dziś o to, by skończyło się „tanie latanie” dla milionów Europejczyków. Zaplanowano bowiem głosowanie nad wprowadzeniem restrykcyjnych zasad handlu emisjami w przemyśle lotniczym, które kosztować go będą w najbliższych latach nawet 5 mld euro.

Dziś wielki dzień w Parlamencie Europejskim, bo w programie obrad jest zatwierdzenie czterech ustaw w ramach zaostrzania unijnej polityki klimatycznej. Wszystkie nowe przepisy będą miały poważne skutki tak dla obywateli jak i biznesu. Chodzi bowiem o reformę unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), wprowadzenie mechanizmu dostosowywania cen na granicach, działanie Społecznego Funduszu Klimatycznego oraz obowiązku zakupu pozwoleń na emisję przez przemysł lotniczy – tzw. ETS Aviation. I właśnie ten akt prawny spowoduje, że branża lotnicza będzie musiała ponosić olbrzymie dodatkowe koszty, których zapewne lwią część przerzuci na pasażerów. A efektem na pewno będzie podwyżka cen biletów. Latanie po Europie przestanie być tanie i dostępne dla wielu mieszkańców kontynentu.

Instytucje unijne – Komisja i Parlament uzgodniły bowiem, że w każdym kolejnym rokiem linie lotnicze będą musiały kupować coraz więcej pozwoleń na emisję CO2. Teraz połowę z tych, które potrzebują, dostają za darmo. Lecz w tej darmowej puli będzie ich coraz mniej, w przyszłym roku o jedną czwartą. Zaś rok później bezpłatnych pozwoleń ma być już o połowę mniej niż obecnie, a w 2026 roku - za wszystkie przewoźnicy będą musieli płacić, kupując je na aukcjach. I należy spodziewać się, że coraz drożej, skoro jeszcze kilka lat temu uprawnienia kosztowały ok. 50 euro za tonę CO2, teraz – blisko 100 euro. A wszystko po to, by w 2050 roku lotnictwo było bezemisyjne.

Agencja Bloomberg informując o nowych przepisach przedstawiła analizy dotyczące kosztów zakupu pozwoleń na emisję. Raport Alexa Irvinga, analityka transportu europejskiego w Bernstein, szacuje koszt tych zmian dla europejskich linii lotniczych na około 5 miliardów euro w 2027 roku. Natomiast według raportu SEO Amsterdam Economics i Royal Netherlands Aerospace Centre, zleconego przez organizacje branży lotniczej, dojście do „zeroemisyjności” kosztować będzie lotnictwo kwotę 820 miliardów euro. Jednocześnie szacuje się, że głosowane dziś w PE zmiany w systemie EU ETS zmniejszą zysk operacyjny sześciu największych europejskich linii lotniczych czyli Ryanaira, EasyJet, Wizz Air, Vueling, Eurowings i Transavia o około 77 proc.

Agnieszka Łakoma

Powiązane tematy

Komentarze