TEMAT DNIA
PiS przeznaczy więcej na sport! "4 mld złotych!"
Wydatki na sport w tym roku mogą sięgnąć czterech miliardów złotych - zapowiedział w sobotę w Warszawie na konwencji programowej PiS minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.
„W roku 2015, gdy przejmowaliśmy władzę, wydatki na sport wynosiły niespełna miliard złotych. W projekcie na rok 2023 w budżecie Ministerstwa Sportu mamy 3,5 miliarda złotych. To jest projekt. Jestem przekonany, że wykonamy go z nadwyżką, że osiągniemy cztery miliardy” - podkreślił Bortniczuk.
Minister sportu zaznaczył, że większe możliwości budżetowe pozwoliły m.in. na największy program inwestycyjny Olimpia, dotyczący budowy sportowych hal przyszkolnych.
„Już w przyszłym tygodniu ogłosimy pierwszą listę ponad 300 lokalizacji w całej Polsce, gdzie takie hale powstaną. W dużej mierze jeszcze w tym roku. A w ślad za tym ogłosimy kolejny nabór. I chcę to jasno zadeklarować: będziemy tak długo ogłaszali te nabory, tak długo kontynuowali ten program, aż żadna polska szkoła nie będzie pozbawiona sali gimnastycznej. Chcemy, żeby przy każdej polskiej szkole była w pełni funkcjonalna, wymiarowa, dostosowana do potrzeb tej szkoły, do jej wielkości sala gimnastyczna. Do tego doprowadzimy. To jest nasze konkretne zobowiązanie” - zapewnił Bortniczuk.
Zapowiedział również kontynuowanie inwestycji w infrastrukturę sportu wyczynowego, w Centralne Ośrodki Sportu i Ośrodki Przygotowań Olimpijskich, w tym wyczynowe obiekty do uprawiania sportów zimowych.
Szef resortu wyliczył, że jeśli chodzi o sport wyczynowy, to „absolutnie rekordowe środki” trafiły do polskich związków sportowych, że dofinansowano znacząco kadry młodzieżowe i olimpijskie, a Team 100 - program, który pierwotnie miał wspierać stu najzdolniejszych młodych sportowców - potężnie się rozrósł i dziś obejmuje niemalże 1500 zawodników.
Za najważniejsze wyzwanie, przed jakim stoi MSiT, Bortniczuk uznał sport powszechny. Zapowiedział, że w ramach programu Sportowe Talenty zostaną dokładnie przebadani wszyscy polscy uczniowie. Ma to być program, dzięki któremu powstanie pełen obraz polskiego społeczeństwa pod względem kultury fizycznej.
„Tego narzędzia będą mogli nam zazdrościć wszyscy, poza Słoweńcami, na których programie się wzorujemy” - dodał.
Ministerstwo sportu planuje dofinansowanie nauczycieli wychowania fizycznego. „Żeby przynajmniej jedna lekcja szkolna w tygodniu w klasach 1-3 w każdej szkole odbywała się przy asyście nauczyciela wf-u. To jest postulat środowiska, który spełnimy już od przyszłego roku” - zadeklarował Bortniczuk.
Upowszechnianiu sportu ma służyć także program Klub.
„Powstał on za naszych rządów i pięknie się rozwija. W tym roku już niemal sześć tysięcy klubów zostało wspartych dotacjami w ramach tego programu. Dlatego wspieramy LZS-y. Nie tylko nie wstydzimy się tego, że wspieramy sport wiejski, ale jesteśmy z tego dumni. Bardzo często z terenów wiejskich pochodzą największe talenty sportowe” - zaznaczył.
Jak przekazał, w ubiegłym roku Polska zorganizowała niemal 80 imprez rangi mistrzostw świata i Europy oraz Pucharu Świata.
„W tym roku nie będzie gorzej, a przed nami największa multidyscyplinarna w historii naszego kraju - Igrzyska Europejskie w Krakowie już za trzydzieści kilka dni” - przypomniał Bortniczuk i postawił też pytanie, czy istnieje jakiś powód - poza kompleksami niektórych polityków czy dziennikarzy - żeby nie dyskutować o możliwości zorganizowania w Polsce igrzysk olimpijskich.
Podczas panelu dyskusyjnego Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, wskazał na trudności w przyciąganiu młodzieży do sportu, bo odciąga ją „kolorowy świat”, oferujący wiele różnych atrakcyjnych alternatyw.
„Mamy problem z trafieniem do młodych ludzi. Musimy mieć bardziej atrakcyjną ofertę. Musimy mieć też narzędzia, by wyłowić talenty i skutecznie zatrzymać je przy sobie. Właśnie takim narzędziem jest program Sportowe Talenty, program, w którym docelowo przebadamy wszystkie dzieci w Polsce, zrobimy im cztery proste testy, które powiedzą nam dużo o ich motoryce, wytrzymałości, itp.” - ocenił Majewski.
Testy mają być wykonywane na lekcjach wf. W tym roku pilotażowo przebadano już kilkadziesiąt tysięcy dzieci w szkołach na Opolszczyźnie i Lubelszczyźnie.
Marian Kmita, dyrektor programowy Polsatu i wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, poruszył temat organizacji imprez mistrzowskich. Ocenił, że Polska sprawdziła się jako współorganizator mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku, a następnie jako gospodarz mistrzostw świata w siatkówce w 2014. „To uwiarygodniło nasz kraj” - podkreślił.
Odnosząc się do perspektywy organizacji igrzysk olimpijskich Kmita ocenił, że Igrzyska Europejskie, w których ma wziąć udział 7 tys. sportowców z ponad 40 krajów, będą „papierkiem lakmusowym, który wskaże, czy możemy marzyć o czymś więcej”.
„Powinniśmy marzyć o czymś więcej, bo jesteśmy wielkim, dumnym narodem” - dodał.
Były piłkarz reprezentacji Polski Sebastian Mila był pytany, kiedy w futbolu kibice doczekają się sukcesów.
„Myślę, że za siedem lat” - odpowiedział, wskazując na pozytywne sygnały, m.in. rozwijające się akademie piłkarskie przy klubach w Poznaniu, Szczecinie czy Lubinie.
O szkołach mistrzostwa sportowego dla przyszłych piłkarzy ręcznych mówił były reprezentant Polski Sławomir Szmal. Z kolei o rozbudowie infrastruktury sportowej w Zakopanem, Wiśle i innych ośrodkach sportów zimowych opowiadał sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel.
Do tego wątku nawiązała sekretarz stanu w MSiT Anna Krupka, która poinformowała, że od 2016 roku na rozwój infrastruktury sportowej w całej Polsce przeznaczono łącznie ok. 4,2 mld złotych.
Oglądaj na żywo:
CZYTAJ WIĘCEJ O KONWENCJI:
Premier: Naprawa budżetu to źródło sukcesu
Programowy Ul PiS. Morawiecki o sile polskiej gospodarki
Konwencja programowa PiS! „Polacy to nasi eksperci programowi”
Prezes PiS: Dobre rządy służą wspólnocie narodowej
PAP/ as/