Informacje

Francuska flaga / autor: fot. Francja
Francuska flaga / autor: fot. Francja

Komisja ds. rosyjskich wpływów działa też we Francji!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 czerwca 2023, 08:47

  • Powiększ tekst

Raport francuskiej komisji parlamentarnej ds. rosyjskich wpływów wymierzony jest w Zjednoczenie Narodowe (RN), którego liderką jest Marine Le Pen – ocenia stacja Franceinfo, która opublikowała w czwartek fragmenty 200-stronicowego dokumentu.

„Zjednoczenie Narodowe jest wyjątkowe pod względem ideologicznej bliskości z reżimem rosyjskim oraz powiązań finansowych, które będą przedmiotem szczegółowej analizy” - stwierdziła sprawozdawczyni komisji Constance Le Grip z prezydenckiej partii Renesans.

W raporcie wskazano na powiązania między Rosją a niektórymi politykami RN, takimi jak Thierry Mariani i Aymeric Chauprade, były poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia dawnego Frontu Narodowego w latach 2014-2019. Chauprade „niezaprzeczalnie odegrał kluczową rolę w budowaniu więzi między Frontem Narodowym a niektórymi osobami bliskimi Putinowi” – napisano w raporcie.

Dokument cytuje słowa eurodeputowanej Nathalie Loiseau, z którą komisja śledcza rozmawiała 6 kwietnia. Zdaniem byłej minister ds. europejskich partia Le Pen jest „uprzywilejowana przez Moskwę do szerzenia wpływów (Rosji) we Francji, podobnie jak w innych częściach Europy, w tym wśród skrajnej prawicy”.

„Związek ten tłumaczy się w szczególności silną zbieżnością poglądów z władzami rosyjskimi w zakresie wartości politycznych i w kwestiach geopolitycznych” – ocenia raport. Przywołuje rusofilskie stanowisko Jean-Marie Le Pena w przeszłości, gdy ocenił on, że „strategia politycznego i ideologicznego zbliżenia między partią a reżimem moskiewskim zostanie ustrukturyzowana i przyspieszona” po przejęciu władzy przez jego córkę Marine Le Pen. Raport podkreśla częste kontakty urzędników RN z urzędnikami rosyjskimi.

CZYTAJ:

Pociski z Niemiec trafią na Ukrainę? Mają zasięg 500 km

W Belgii inflacja spada, ale ceny żywności rosną. Dlaczego?

W raporcie zauważono, że Marine Le Pen wielokrotnie broniła aneksji Krymu przez Rosję. „To była bezpośrednia transmisja oficjalnego rosyjskiego dyskursu”, „wyraźnie doceniana w Moskwie” - napisano. „Wszystkie uwagi Le Pen na temat Krymu z jej przesłuchania przed komisją śledczą powtarzają słowo w słowo oficjalny język reżimu Putina” – uważa Constance Le Grip. „Należy jednak zauważyć, że agresja Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku oznaczała osłabienie prorosyjskich stanowisk Zjednoczenia Narodowego” – uważa sprawozdawczyni.

W raporcie wymieniono dwa rodzaje wsparcia RN dla Rosji: podróże do tego kraju i głosowania w Parlamencie Europejskim. Marine Le Pen „co najmniej cztery razy odwiedziła Moskwę: w 2013, 2014, 2015 i 2017 roku” - przypomina raport.

„Od marca 2019 roku do lutego 2022 roku Zjednoczenie Narodowe nie przegłosowało ani jednego tekstu krytycznego wobec Rosji” — czytamy w dokumencie.

Raport wskazuje, że była mikroskopijna partia Jean-Marie Le Pena, Cotelec, skorzystała w 2014 roku z pożyczki w wysokości 2 mln euro zaciągniętej od cypryjskiego przedsiębiorstwa Vernonsia Holdings. Według serwisu Mediapart wsparcie to miało być finansowane z funduszy rosyjskich powiązanych z byłym agentem sowieckich tajnych służb. „W tym samym roku Front Narodowy zaciągnął pożyczkę w wysokości 9,4 mln euro w rosyjskim banku First Czech Russian Bank” – wskazano.

Marine Le Pen określiła raport dotyczący rosyjskich wpływów jako „nieuczciwy i całkowicie upolityczniony” jeszcze przed jego publikacją.

Komisja powstała z inicjatywy Zjednoczenia Narodowego. Celem partii było oskarżenia prezydenta Francji Emmanuela Macrona i jego otoczenia o uleganie rosyjskim wpływom. Komisja miała również zbadać „wszystkie francuskie partie polityczne i przywódców oraz wszystkie potencjalne ingerencje” - wskazywało RN.

W komisji parlamentarnej zasiada łącznie 30 posłów ze wszystkich ugrupowań. Franceinfo podaje, że raport został przyjęty 11 głosami za, przy pięciu przeciw i dwóch wstrzymujących się.

Z Paryża Katarzyna Stańko

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych