Zapotrzebowanie na uran rośnie, a Rosja trzyma USA w szachu

Stany Zjednoczone pozostają uzależnione od dostaw wzbogaconego uranu z Rosji, wyprodukowanie ilości mogących konkurować z Rosatomem zajmie ponad dekadę - poinformował o tym New York Times

Chociaż Waszyngtonowi zależy na zerwaniu więzi gospodarczych z Moskwą, amerykańskie firmy nadal płacą Rosji około 1 miliarda dolarów rocznie za paliwo jądrowe. Federacja Rosyjska dostarcza około jednej trzeciej wzbogaconego uranu potrzebnego Stanom Zjednoczonym - resztę głównie dostarczają kraje środkowej Europy.

Żadna amerykańska firma już nie wzbogaca uranu. Do lat ‘90 Stany Zjednoczone były samowystarczalne pod tym względem, ale import surowca z Rosji okazał się bardziej opłacalny.

Dziennikarze NYT uważają, że zależność Waszyngtonu od energii jądrowej będzie rosła ze względu na chęć zmniejszenia wykorzystania paliw kopalnych, a firma obsługująca fabrykę wzbogaconego uranu w stanie Ohio twierdzi, że wyprodukowanie ilości, które dorównują Rosatomowi, może zająć ponad dekadę - przez tyle USA będą zależne od rosyjskiego surowca.

Przeczytaj też: Szef Pentagonu: wojna Rosji przeciwko Ukrainie to maraton

Źródło: New York Times  /$or