
Izrael zapowiada dalsze ataki na Iran
Po izraelskim ataku na Iran trwa wymiana ognia pomiędzy oboma krajami: Izrael poinformował o przeprowadzeniu w piątek rano ataków na cele wojskowe Iranu, którego wojska ostrzelały następnie Hajfę. Prezydent USA Donald Trump wciąż nie zdecydował, czy USA weźmie udział w ataku na Iran.
Izraelskie siły zbrojne oznajmiły w piątek rano, że zakończyły serię nocnych ataków powietrznych na cele wojskowe w Iranie. Chodzi m.in. o działającą na rzecz irańskiego ministerstwa obrony Organizację Innowacji Obronnych i Badań (SPND), ośrodek, który według Izraela i USA jest zaangażowany w rozwój broni jądrowej Iranu.
Wzajemne ataki obu stron
Jednocześnie armia poinformowała o odparciu w nocy z czwartku na piątek powtarzających się ataków dronów z Iranu. Trzy bezzałogowce zostały przechwycone w krótkich odstępach czasu w rejonie Morza Martwego – poinformowała izraelska armia na Telegramie.
Irańskie wojska ostrzelały w piątek Hajfę. Reuters poinformował, że nad miejscowym portem lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie unosi się słup dymu. Izraelski minister obrony Israel Kac powiedział, że poinstruował armię, by zintensyfikowała ataki na obiekty, które najmocniej kojarzą się z obecnymi władzami w Teheranie.
Jak przekazał w piątek Bloomberg, cytując izraelskiego specjalistę ds. cyberbezpieczeństwa Refaela Franco, Iran usiłuje zhakować kamery monitoringu w Izraelu, aby ułatwić sobie precyzyjniejszy ostrzał w trwającym od tygodnia konflikcie zbrojnym. Wcześniej tę samą taktykę stosowała Rosja, a także palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas.
Działania dyplomatyczne
„Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje znacząca szansa na negocjacje z Iranem, które mogą lub nie mogą się odbyć w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję, czy wchodzić (do wojny przeciwko Iranowi-PAP), czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni” – powiedziała w czwartek rzeczniczka Karoline Leavitt podczas czwartkowego briefingu w Białym Domu, cytując słowa przekazane jej przez prezydenta Donalda Trumpa.
Według „New York Post”, Trump z rezerwą podchodzi do kwestii zbombardowania Iranu po części dlatego, że obawia się, iż po obaleniu władz w Teheranie Iran mógłby przekształcić się w „nową Libię”.
Szef CIA John Ratcliffe ocenił, że „Iran ma wszystko, by uzyskać broń nuklearną”. „Potrzebuje jeszcze tylko decyzji najwyższego przywódcy. Produkcja broni atomowej zajęłaby Irańczykom kilka tygodni” - dodał. Jak zauważył dziennik „New York Times”, taki horyzont czasowy jest zbieżny z oceną izraelskiego wywiadu – Mosadu.
„NYT” napisał w piątek, że środowisko wywiadowcze USA uważa, iż Iran prawdopodobnie zdecyduje się na uzyskanie bomby atomowej, jeśli Stany Zjednoczone zaatakują ośrodek wzbogacania uranu w Fordo lub Izrael zabije najwyższego przywódcę duchowo-politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia.
Jak oświadczył stacji Sky News rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zmiana władzy w Iranie jest „nie do przyjęcia”, a zabójstwo najwyższego przywódcy tego kraju „otworzyłoby puszkę Pandory”. Dodał, że Rosja zareaguje „bardzo źle”, jeśli ajatollah Ali Chamenei zostanie zabity.
W czwartek premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że jego wojska zaatakują „wszystkie obiekty nuklearne” Iranu, a jego kraj ma takie możliwości. Zastrzegł, że trwa wojna i w tej sytuacji nie powie, czy istnieje przewidywany termin zakończenia operacji militarnych.
Według szefa brytyjskiej dyplomacji Davida Lammy’ego, który w czwartek spotkał się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Markiem Rubio, „istnieje szansa na osiągnięcie dyplomatycznego rozwiązania z Iranem” w ciągu najbliższych dwóch tygodni”.
Spotkanie dyplomatów w Genewie
Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi oświadczył w piątek, że jego kraj nie zamierza prowadzić negocjacji z USA, dopóki Izrael kontynuuje ataki na Iran. „Nie ma przestrzeni dla negocjacji z USA aż do momentu zakończenia izraelskiej agresji” – stwierdził polityk w irańskiej telewizji państwowej.
Aragczi spotyka się w piątek w Genewie z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Unii Europejskiej. To pierwsze bezpośrednie rozmowy między zachodnimi dyplomatami a szefem irańskiego MSZ. Po Genewie Aragczi ma udać się do Stambułu, gdzie w sobotę będzie uczestniczył w spotkaniu Organizacji Współpracy Islamskiej.
Trwa fala ewakuacji z Bliskiego Wschodu
Dziesiątki państw ewakuują swoich obywateli z Iranu i Izraela, niektóre zamykają również swoje ambasady. W czwartek szef hiszpańskiej dyplomacji poinformował o ewakuacji 40 obywateli tego kraju z Iranu do Armenii.
Kolejny lot do Polski w ramach akcji ewakuacyjnej z Izraela ma odbyć się w niedzielę; jest grupa około 40 Polaków, którzy mogliby z niego skorzystać - poinformowała w piątek wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys. Jak dodał rzecznik MSZ Paweł Wroński, z Izraela ewakuowano już 210 Polaków i 28 obywateli UE i państw partnerskich.
Siły zbrojne Izraela rozpoczęły 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran; deklarowanym celem miały być obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył wówczas, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Podatki i finanse pod lupą prezydenta-elekta
Frankowicze, tego nie można przeoczyć! TSUE zabrał głos
„Klimat” może ciut zyska, ale na bank zarobi Siemens
»»Co nowego w gospodarce? – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.