Cieszyński: zbyt daleko idące regulacje mogą zabić AI w UE
Przyjęcie najdalej idących regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, o których mówi obecnie Parlament Europejski, może spowodować zabicie AI w UE - ocenił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla serwisu Business Insider Polska
Minister cyfryzacji w rozmowie z serwisem Business Insider Polska został zapytany o niedawną wizytę w Polsce Sama Altmana - szefa OpenAI, firmy odpowiedzialnej za platformę ChatGPT. Jak zauważył Cieszyński, w tej wizycie „chodziło przede wszystkim o kwestie regulacyjne i prace nad unijnym AI Act, czyli regulacjami dotyczącymi rozwoju sztucznej inteligencji. To zdeterminuje na lata czy UE będzie miejscem, w którym da się ten obszar skutecznie rozwijać”.
„Przyjęcie najdalej idących regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, o których mówi obecnie Parlament Europejski, może spowodować zabicie AI w UE” - ocenił szef resortu cyfryzacji.
To nie jest przypadek, że Emmanuel Macron powiedział niedawno, że on uważa, że lepiej nie iść w daleko idące regulacje. Prezydent Francji widzi szansę swojego kraju w byciu innowatorem w obszarze technologii, a nie regulacji i ja to podejście popieram - powiedział Cieszyński.
„Prace nad AI Act trwały od 2019 r., ale po drodze nastąpił przełom produktowy w postaci upublicznienia ChatGPT. To jest tak duża zmiana, że legislatorzy powinni wrócić do początku, zamiast na siłę łatać to rozwiązanie. Przypomnę, że Digital Services Act wejdzie w życie dobre kilkanaście lat po starcie ery mediów społecznościowych” - wskazał minister.
Odpowiadając na pytanie o podejście polskiego rządu do rozwoju AI, Cieszyński przyznał, że „nakłady inwestycyjne związane ze sztuczną inteligencją są już ponoszone przez liderów tego obszaru od kilku lat i są to kwoty idące w miliardy dolarów. Jako Polska nie mamy szans, żeby to nadrobić”.
„Naszej siły upatruję w czymś innym. Chciałbym, abyśmy byli krajem, który najlepiej wykorzystuje do konkretnych rozwiązań biznesowych platformy takie jak cloud computing czy właśnie AI” - dodał. Jego zdaniem „jeżeli skupimy się na wdrażaniu nowych zastosowań tych technologii, mamy szansę zbudować na tym ekosystem innowacji”.
Szef MC w wywiadzie dla Business Insider Polska odniósł się również do innych niedawnych decyzji Komisji Europejskiej dotyczących nowych technologii. Jak stwierdził, „KE wykracza poza swój mandat”.
Poprzez komunikaty dotyczące rozwiązań technologicznych, które zamierza stosować sama Komisja, rozszerza się ich wpływ na cały rynek telekomunikacyjny i konsumencki. Decyzja KE o usunięciu z telefonów urzędników TikToka nie ma wpływu na to, co mogą mieć na swoich telefonach obywatele Unii. Tak samo decyzja o tym, że KE nie będzie korzystała z sieci 5G, która ma w sobie komponenty dostarczone przez producentów z Chin nie ma żadnego przełożenia na to, z czego mogą korzystać operatorzy telekomunikacyjni w UE - ocenił Janusz Cieszyński.
Według ministra to przykład „nieformalnej presji na telekomy, żeby ich decyzją dostawcy z Chin byli wykluczeni z udziału w technologii 5G na unijnym rynku”. „W mojej ocenie to jest groźne zachowanie, bo są jasno określone ramy prawne, w których powinna funkcjonować Komisja i takie wychodzenie przed szereg jest złamaniem tych zasad” - stwierdził.
Nasze podejście powinno opierać się na analizie ryzyka. Jeżeli będziemy mieć powody, żeby sądzić, że dostawca z jakiegoś kraju jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa sieci czy innej infrastruktury, to wówczas jest czas na podejmowanie decyzji. My się takich działań nie boimy. Nie możemy mieszać polityki i technologii - podsumował minister cyfryzacji.
Czytaj też: AI zamiast ludzi? Niemiecki gigant komentuje doniesienia
PAP/KG