TEMAT DNIA
Ekspert: Prigożyn może mieć wsparcie reżimu
Jewgienij Prigożyn, przywódca rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera, albo zwariował, albo ma poważne wsparcie wewnątrz reżimu - ocenił w sobotę Kalev Stoicescu, zajmujący się tematyką bezpieczeństwa ekspert estońskiego think tanku International Centre for Defence and Security (ICDS).
Analityk określił piątkową deklarację Prigożyna „próbą zamachu stanu”. „To próba skierowana przeciwko reżimowi” - powiedział podczas rozmowy w radiu Vikerraadio.
Stoicescu przypomniał, że konfrontacja lidera Grupy Wagnera z rosyjskimi elitami nie pojawiła się nagle i trwa już od dłuższego czasu. „To naprawdę poważna sprawa” - dodał.
W piątek Prigożyn poinformował, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza „przywrócić sprawiedliwość” w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.
W sobotę w godzinach porannych przywódca najemników powiedział, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siegieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie „pójdzie na Moskwę”.
„Jego brawury nie można tłumaczyć wyłącznie bliskimi relacjami z prezydentem Władimirem Putinem” - ocenił Stoicescu, dodając, że w przeszłości pojawiały się sygnały o związkach szefa najemników z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB).
„Wydaje się, że rosyjska paranoja mocno się zaostrzyła i może to być początek upadku (kremlowskiego reżimu). Nawet jeśli Prigożyn zostanie aresztowany, widzimy doskonałe, że maska opadła i ukazała oznaki wielkiej słabości” - zauważył ekspert ICDS i były urzędnik estońskich ministerstw spraw zagranicznych i obrony narodowej.
Z Tallina Jakub Bawołek
PAP/ as/