Polska wyśle na Litwę kontyngent wojsk specjalnych
Polska wyśle na Litwę kontyngent Wojsk Specjalnych m.in. w celu ochrony szczytu NATO w Wilnie; to również element przygotowania i wniosków z obserwacji tego, co dzieje się na Białorusi - poinformował w środę szef BBN Jacek Siewiera po naradzie w siedzibie Biura z udziałem prezydenta.
Szef BBN Jacek Siewiera wypowiedział się dla dziennikarzy po środowej naradzie zwołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z przygotowaniami do szczytu NATO w Wilnie, z udziałem szefów MON, MSZ, BBN oraz prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Jak podkreślił, „w trakcie spotkania zostały omówione zarówno kwestie związane z bezpieczeństwem Rzeczypospolitej, które mają charakter najbardziej pilny - dotyczące bezpieczeństwa granicy, sposobu prowadzenia dozoru granicy, wzmocnienia działań rutynowych - ale jednak wzmocnionych działań wojska i Straży Granicznej - jak również omówione zostały wszystkie wnioski przekazane przez pana prezydenta ze spotkań - spotkania w Hadze kilka dni temu oraz wczorajszej wizyty w Kijowie”.
Dopytywany, czy tematem rozmów była również sytuacja związana z obecnością najemników z Grupy Wagnera Jewgenija Prigożyna na Białorusi, Siewiera powiedział, że „ten temat oczywiście również został poruszony”.
„Wszelkie konsekwencje, jakie płyną z obecności Jewgenija Prigożyna na terytorium Białorusi i ewentualnych kolejnych najemników, którzy dołączają do właściciela tej prywatnej firmy wojskowej, i zagrożenia, jakie mogą się wiązać z tym dla państwa polskiego, zarówno te asymetryczne, jak i te związane z planową, sztuczną, forsowaną migracją z wykorzystaniem migrantów jako narzędzia takiej agresji - te aspekty zostały poruszone” - wskazał.
Siewiera poinformował, że w wyniku międzynarodowych ustaleń prezydenta Andrzeja Dudy „Polska w najbliższym czasie skieruje na Litwę kontyngent wojsk specjalnych, realizujący zadania ćwiczeniowe, jak i zadania związane z ochroną i wzmocnieniem ochrony samego szczytu NATO w Wilnie”.
„To będzie kontyngent realizujący zadania wraz ze środkami przerzutu powietrznego, ze śmigłowcami, systemami antydronowymi” - powiedział szef BBN.
„To również jest skutek tych działań, które miały miejsce w ostatnim czasie” - zaznaczył. Dodał, że „realizacja tego zadania została uzgodniona z premierem oraz ministrem obrony narodowej”.
„Obecność kontyngentu Wojsk Specjalnych na Litwie w trakcie trwania szczytu to również element przygotowania i wniosków z obserwacji tego, co dzieje się na Białorusi” - zaznaczył Siewiera.
Jak doprecyzował, kontyngent na Litwie będzie realizował zadania związane „bezpośrednio z ochroną szczytu, a rozpocznie swoje przygotowanie do realizacji tych zadań przeprowadzeniem serii ćwiczeń w przyszłym tygodniu”. Szef BBN wskazał, że te ćwiczenia odbędą się w regionie tzw. przesmyku suwalskiego, wokół infrastruktury krytycznej.
„Natomiast obecność kontyngentu przewidziana jest przede wszystkim do zabezpieczenia szczytu NATO w Wilnie, ale wpisuje się w szerszą współpracę wojskową, która była przedmiotem rozmów prezydenta Dudy i prezydenta Nausedy - obecności, ćwiczeń, wspólnych działań, które będą podejmowane w dalszej części roku, w przyszłości” - podkreślił szef BBN.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda powiedział w ubiegłym tygodniu w orędziu, że rozpoczął dialog z prezydentem Dudą na temat planu ćwiczeń z Siłami Zbrojnymi RP na Litwie, w tym m.in. obrony przesmyku suwalskiego.
Na początku czerwca prezydent Litwy poinformował, że z prezydentem Polski rozmawiają „o bliższej współpracy w zakresie bezpieczeństwa militarnego”. Wówczas Nauseda zauważył, że „więcej Polski na Litwie” byłoby jednym ze strategicznych celów jego kraju.
„Szczerze przyznam, że byłbym z tego bardzo zadowolony, ponieważ naprawdę osiągnęliśmy dobrą dynamikę w naszych stosunkach z Polską, zarówno w sferze wojskowej, jak i bezpieczeństwa” - powiedział wówczas Nauseda.
Dodał, że „zwłaszcza w obecnych okolicznościach, naprawdę warto byłoby skorzystać z tego doskonałego wzajemnego zaangażowania”.
Z kolei prezydent Duda w lutowym wywiadzie dla francuskiego „Le Figaro” podkreślił, że „jeśli Korytarz Suwalski, 65 km granicy polsko–litewskiej, pomiędzy Białorusią a rosyjskim obwodem królewieckim, nie będzie broniony, kraje bałtyckie zostaną odcięte od pozostałej części państw NATO”.
„Traktujemy to bardzo poważnie, zarówno my, jak i nasi bałtyccy partnerzy” - zaznaczył.
Czytaj także: Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego USA
PAP/rb