Skandal na Ukrainie. Korupcja silna jak nigdy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wraz z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym Ukrainy (NABU) zatrzymali deputowanego do parlamentu, gdy przyjmował łapówkę - poinformowała we wtorek SBU na swojej stronie internetowej. Jak twierdzą ukraińscy przedsiębiorcy, skala wymuszeń, korupcji i bezkarności funkcjonariuszy państwowych jest obecnie największa od czasu powstania niepodległego państwa ukraińskiego
Deputowany obiecywał biznesmenowi udostępnienie ziemi należącej do Narodowej Akademii Nauk Rolniczych pod uprawę w zamian za korzyść majątkową. Funkcjonariusze służb udokumentowali przestępczą działalność posła i złapali go na gorącym uczynku, gdy przyjmował pierwszą ratę łapówki w wysokości 85 tys. dolarów.
Trwa śledztwo, a obu stronom transakcji grozi do 12 lat więzienia i konfiskata mienia - poinformowała SBU.
CZYTAJ TEŻ: MON przygotowany na dalszy rozwój sytuacji przy granicy
Pomimo trwającej na Ukrainie wojny SBU oraz NABU, powołane do życia w 2014 roku po tzw. Rewolucji Godności, niejednokrotnie informują o skandalach korupcyjnych. Częste są przypadki ujawniania nielegalnych procederów polegających na przyjmowaniu korzyści majątkowych przez osoby powiązane z wojskiem, defraudowaniu pieniędzy ze zbiórek dla żołnierzy, domaganiu się pieniędzy przez urzędników za wydanie zgód, pozwoleń etc. W czerwcu szerokim echem odbił się list 42 dyrektorów dużych przedsiębiorstw, zrzeszonych w Federacji Pracodawców Ukrainy, którzy wystosowali apel do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w sprawie ukrócenia samowoli urzędników państwowych. W ich opinii skala wymuszeń, korupcji i bezkarności funkcjonariuszy państwowych jest obecnie największa od czasu powstania niepodległego państwa ukraińskiego.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Więcej kradzieży w sklepach. Co najczęściej ginie?