Holandia: Schroniska dla uchodźców pękają w szwach
Punkty przyjmowania uchodźców w Ter Apel i Assen na północnym wschodzie Holandii są tak przepełnione, że azylanci są przewożeni autobusami do Amsterdamu - informuje w środę telewizja AT5.
Okazuje się, że w obu ośrodkach nie ma już miejsca dla nowych azylantów. Punkty są przepełnione i osoby starające się o pobyt w Holandii nie mogą się w nich zarejestrować. Pomoc w tej sprawie okazały władze holenderskiej stolicy.
Według Rutgera Wassinka, członka zarządu Amsterdamu, obecnie już kilkaset osób zostało zakwaterowanych w pustym budynku w południowej części miasta. Samorządowiec poinformował, że stało się to na prośbę sekretarza stanu ds. azylu Erica van der Burga, przekazaną władzom stolicy w piątek.
Rzecznik stołecznego ratusza oświadczył, że budynek ma służyć za schronienie dla azylantów przez maksymalnie cztery tygodnie.
W sierpniu 2022 roku zdarzało się, że z powodu przepełnionego schroniska w Ter Apel uchodźcy byli zmuszeni spać pod gołym niebem. Informacje o azylantach śpiących na krzesłach lub leżakach, bo brakowało dla nich łóżek, pojawiały się wówczas w mediach prawie codziennie.
Czytaj też: Mamy wyniki produkcji. Co z cenami?
Czytaj też: Koniec UE? Niemcy i Francja chcą zmian traktatów!
PAP/kp