Ten kraj wydalił... rosyjskich duchownych!
Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiad) wydaliła w czwartek dwóch obywateli Białorusi i jednego obywatela Rosji posługujących się paszportami dyplomatycznymi z powodu „działań wymierzonych w bezpieczeństwo narodowe Bułgarii”; wszyscy są duchownymi Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
W opinii kontrwywiadu duchowni działający pod płaszczykiem dyplomatów stwarzali zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Służba nie podała nazwisk wydalonych osób lecz portal Wolna Europa przekazał, powołując się na ambasadę Rosji, że jednym z nich jest archimandryta (w kościele katolickim odpowiada to stanowisku opata) Wasjan.
CZYTAJ TEŻ:
A. Duda o filmie Agnieszki Holland: Wspiera Białoruś
W Rosji zaczyna brakować … benzyny
Wszyscy trzej zostali wezwani do siedziby służby migracyjnej. Poinformowano ich, że mają opuścić Bułgarię, po czym odwieziono do granicy z Serbią.
Bułgarski kontrwywiad poinformował, że duchowni zostali wydaleni „w związku z prowadzoną przez nich działalnością, skierowaną przeciw bezpieczeństwu narodowemu i interesom Republiki Bułgarii”. W opinii funkcjonariuszy uzyskane dane świadczyły, ze ich działalność nosi cechy rosyjskiej strategii hybrydowej, mającej na celu wywieranie wpływu na procesy społeczno-polityczne w Bułgarii. Wcześniej duchowni byli wydaleni z Macedonii Północnej.
Jednocześnie w Sofii w czwartek odbył się duży wiec nacjonalistycznej prorosyjskiej partii Wazrażdane z żądaniem dymisji rządu. Zablokowano kilka ważnych skrzyżowań. Demonstranci próbowali przedrzeć się do pomnika Armii Czerwonej, który został ogrodzony, ponieważ zadecydowano o jego demontażu. Doszło do strać z policją. Nie ma doniesień o poszkodowanych i zatrzymanych.
Ewgenia Manołowa
PAP/ as/