Informacje

Ukraińscy piloci intensywnie ćwiczą już loty na F-16. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay
Ukraińscy piloci intensywnie ćwiczą już loty na F-16. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay

INWAZJA NA UKRAINĘ

Polko: na rezultaty obecności F-16 trzeba poczekać

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 stycznia 2024, 18:00

  • Powiększ tekst

Dopiero za dwa lata przy kontynuowaniu dotychczasowej pomocy będzie można mówić o tym, że Ukraina będzie w stanie prowadzić operacje powietrzne i wspierać formacje lądowe. Rok 2024 nie przyniesie przełomu w ukraińskim lotnictwie - mówił w rozmowie z PAP b. dowódca GROM gen. Roman Polko.

PAP spytała generała Polko o to, kiedy Ukraina będzie mogła wykorzystać samoloty F-16 w celu walki i dobycia przewagi w powietrzu. „Jeżeli chodzi o lotnictwo Ukrainy, to ten rok nie przyniesie przełomu, aczkolwiek być może pojawią się pierwsze jaskółki” - ocenił.

Dostawy przez dwa lata

Myślę, że dopiero za jakieś dwa lata będzie można mówić, jeżeli ta pomoc będzie kontynuowana, o tym, że rzeczywiście zbudowaliśmy, czy Ukraina dorobiła się jakiegoś lotnictwa, które jest w stanie prowadzić operacje powietrzne i faktycznie wspierać formacje prowadzące działania na lądzie” - powiedział.

Gen. Polko zaznaczył, że kraje zachodu mają opóźnienia w udzielaniu pomocy, z kolei przekazywana Ukrainie zaawansowana technologia wymaga „inteligentnego” żołnierza i długotrwałego okresu przygotowania, szczególnie w przypadku pilotów F-16.

Kiedy my w warunkach pokoju wdrażaliśmy w Polsce system F-16, to zabrało nam to dobrych parę lat. Ukraina tak naprawdę będzie eksperymentować. Niedobrze by było, gdyby piloci startowali i te maszyny od razu były strącane przez ten najsłabszy czynnik samolotu, czyli przez człowieka” - ocenił.

Kluczowa artyleria rakietowa

Były dowódca GROM podkreślił, że ukraińska armia oprócz lotnictwa potrzebuje systemów rakietowych nie tylko do obrony, ale też do prowadzenia uderzeń na dalekie odległości, głębokie tyły wroga i odwody dla lotniska, z których startują rosyjskie samoloty strategiczne.

Okazuje się, że w Stanach Zjednoczonych wolą niektóre rakiety utylizować, niż przekazać walczącym Ukraińcom. Mam nadzieję, że na szczycie NATO przywódcy europejscy spotkają się i porozmawiają otwarcie, rozliczą się z tych deklaracji, które były składane rok temu i które nie zostały zrealizowane oraz nadrobią te zaległości” - zaznaczył.

»» O wojnie na Ukrainie czytaj tutaj:

Dania przekaże Ukrainie 19 samolotów F-16

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych