Limuzyna made in komunizm: Oto Czajka!
„Samochód Gaz-13 Czajka to powszechnie rozpoznawalny motoryzacyjny symbol najwyższych władz Polski z lat 60., 70. i 80.” – powiedział dziennikarz motoryzacyjny Wojciech Jurecki. 65 lat temu, 16 stycznia 1959 r. rozpoczęto produkcję reprezntacyjnego auta.
„Owszem, premier, ministrowie czy najważniejszy wówczas w rządzie – pierwszy sekretarz partii, mieli do dyspozycji inne auta, ale podczas najważniejszych świąt państwowych i wizyt głów innych państw do celów reprezentacyjnych używano wyłącznie Czajek” - przypomniał. „Jeszcze na początku lat 90. można było je zobaczyć, np. podczas pielgrzymki papieża w 1991 roku” – dodał Jurecki.
Tym jeździli dygnitarze
Zanim samochód Gaz-13 Czajka stał się etatowym autem reprezentacyjnymi władz Polski, do tego celu wykorzystywano inne wozy. W pierwszych latach po wojnie prezydent, premier i najwyżsi urzędnicy partyjni jeździli samochodami: zdobycznymi (Mercedes, Maybach, Horch, Cadillac), kupionymi w Stanach Zjednoczonych (Buick, Chevrolet) i radzieckimi ZIS 110.
>>>>>> CZYTAJ TEŻ: Wojna z Rosją? Niemcy nie mają czym walczyć!
Na początku lat 50. Skoda zbudowała ok. 100 egz. specjalnego modelu VOS. Był to samochód wyłącznie dla najwyższych rangą polityków z krajów bloku wschodniego.
W audycji „Za kulisami bezpieki i partii”, emitowanej przez Radio Wolna Europa od jesieni 1954 r., opowiadał o tym Józef Światło, zbiegły na Zachód wysoki rangą urzędnik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. W jednej z audycji wspomniał, że kilka takich opancerzonych aut miał do dyspozycji prezydent Bierut.
Pisał o nich, w swoich dziennikach, też Leopold Tyrmand:
Ogromne, czarne, opancerzone Skody członków Politbiura to postrach warszawskich szoferów. Nie przestrzegają prawideł ruchu, zaś nawet lekkie o nie otarcie obraca normalny samochód w szmelc.
W drugiej połowie lat 50., na krótki czas pojawiły się we flocie rządowej radzieckie samochody ZIM-12, nie spełniały jednak do końca wymagań, jakie stawiano rządowym autom reprezentacyjnym.
Pierwsze Czajki
Na początku lat 60. sprowadzono do Polski pierwsze egzemplarz samochodu Gaz-13 Czajka. Od tego momentu, przez następne trzy dekady, były to główne auta reprezentacyjne rządu polskiego. Można było oglądać je podczas wydarzeń państwowych, które wiązały się z paradnymi przejazdami kolumn rządowych, np. wizyty prezydenta Francji Charlesa De Gaulle’a (1967) i prezydenta USA Richarda Nixona (1972), powrotu do kraju, po locie kosmicznym, Mirosław Hermaszewskiego czy czterech pierwszych pielgrzymek papieża Jana Pawła II (1979-91).
„Równolegle z Czajkami, we flocie rządowej i partyjnej, używano również innych samochodów, np. Humberów Super Snipe, Mercedesów 300 Adenauer czy Chevroletów Impala. Nie były one jedna tak reprezentacyjne jak Czajki i spełniały przeważnie rolę aut do zadań codziennych” – powiedział dziennikarz motoryzacyjny Mirosław Rutkowski.
Kradziona technologia?
„Konstruując Czajkę Rosjanie, jak zwykłe, sięgnęli po wzorce z za oceanu. Nie była to kopia jednego konkretnego samochodu a raczej mix kilku modeli amerykańskich. Nie mniej od początku do końca Czajka była kopią wozów z USA” – powiedział właściciel Gdyńskiego Muzeum Motoryzacji Witold Ciążkowski.
Był to samochód, jakiego nie spotykało się w europejskich wytwórniach – silnik ośmiocylindrowy w układzie V o pojemności skokowej ponad 5,5 litra i mocy prawie 200 koni mechanicznych. Do tego automatyczna skrzynia biegów. Karoseria – o długości ponad 5,5 metra, przeważnie malowana na czarno, z dużą liczbą chromowanych elementów ozdobnych – była bardzo ekskluzywna, wyposażona w wygodne siedzenia, elektrycznie opuszczane szyby, ładną tapicerkę
W latach 1960-81 władze PRL kupowały po kilka Czajek co parę lat. Wyeksploatowane egzemplarze sprzedawano osobom prywatnym. Kupowali je przeważnie taksówkarze. Ze względu na duży silnik benzynowy, który spalał ok. 30 litrów benzyny na 100 km, oraz automatyczną skrzynię biegów, do której części zamienne były niedostępne, Czajki jeżdżące w Polsce jako taksówki miały wymieniane układy napędowe. Montowano w nich silniki wysokoprężne diesla i skrzynie biegów pochodzące z ciągników rolniczych lub samochodów ciężarowych.
>>>>>> CZYTAJ TAKŻE: Putin nie uwierzy. Niemiecka lewica chce gazu z Rosji
Produkcję samochodów Gaz-13 Czajka zakończono w 1981 r. W ciągu 22 lat bramy fabryki w Gorki (obecnie Niżnij Nowgorod) opuściło ok. 3,2 tys. wozów. Większość stanowiły limuzyny, oprócz tego zbudowano ok. 20 kabrioletów i 10 karetek pogotowania, na potrzeby rządu radzieckiego.
Ostatnie Czajki opuściły flotę rządową PRL na początku lat 90. - zastąpiły je samochody Volvo i BMW.
PAP/ as/