Fundusz Kościelny: Rząd uderza nie tylko w katolików!
Odpis od podatku wiernych w wysokości 0,5 proc. czy 0,7 proc. w przypadku małych kościołów nie załatwi sprawy - powiedział prezes Polskiej Rady Ekumenicznej bp Andrzej Malicki z Kościoła ewangelicko-metodystycznego. Uważa, że jeśli partie są w Polsce finansowane z budżetu, to kościoły także powinny.
„Obecnie Fundusz Kościelny jest pewnego rodzaju przeżytkiem. Jednak w przypadku jego zniesienia, tylko Kościół katolicki, który jest w Polsce kościołem większościowym, będzie w stanie sobie jakoś poradzić, natomiast dla kościołów mniejszościowych byłaby to bardzo trudna sytuacja, wręcz nie do uniesienia” - powiedział PAP prezes Polskiej Rady Ekumenicznej bp Andrzej Malicki z Kościoła ewangelicko-metodystycznego.
Kościół Katolicki sobie poradzi… a inni?
„Sam odpis od podatku wiernych w wysokości 0,5 proc. czy 0,7 proc. w przypadku małych kościołów, jak choćby Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w RP, gdzie mamy niewielu wiernych, nie załatwiłby sprawy” - powiedział bp Malicki.
>>>>>> CZYTAJ TEŻ: Wojna z Rosją? Niemcy nie mają czym walczyć!
Zwrócił uwagę, że od kilku lat nie funkcjonuje Komisja Regulacyjna Rządu i Kościołów, która zajmowała się zwrotem nieruchomości i wszystkich tych dóbr, które zostały zabrane wspólnotom kościelnym po II wojnie światowej.
„Jako Kościół ewangelicko-metodystyczny cały czas mamy niedokończone tematy. Zwrot nieruchomości w jakimś sensie załatwiałby kwestie finansowe utrzymania naszego kościoła czy duchownych” - ocenił bp Malicki.
Prezes PRE oświadczył, że jest „za tym, żeby wspólnie pracować nad tymi kwestiami”.
„Chciałby, żeby przedstawiciele Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej zostali zaproszeni do wspólnej debaty nad przyszłością finansowania kościołów, aby uczestniczyli w pracach nad Funduszem Kościelnym” - powiedział bp Malicki. Jak zaznaczył, „dla nas jest to sprawa wręcz egzystencjonalna”.
Zwrócił uwagę, że „w innych krajach państwo wspiera w różnym zakresie kościoły”.
„Partie polityczne w Polsce są finansowane z budżetu państwa. Dlaczego zatem Kościoły nie miałby być także finansowane?” - zapytał prezes PRE. Zastrzegł, że chodzi mu „tylko i wyłącznie o kwestie Funduszu Kościelnego”.
Co z emeryturami?
„Dzięki temu funduszowi nasi duchowni, którzy przechodzą na emeryturę mogą jakoś funkcjonować. Dlatego oczekiwałbym czegoś w zamian, ale tak, aby Kościoły mniejszościowe nie zostały pokrzywdzone” - powiedział prezes PRE.
Wspomniał, że Kościół Ewangelicko-Metodystycznego w RP ma wiele zabytkowych świątyń, które są zabytkami i wymagają odrestaurowania. „Nie dysponujemy środkami, które wystarczyłyby na tego rodzaju remonty” - powiedział bp Malicki.
W skład Polskiej Rady Ekumenicznej wchodzą: Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Polskokatolicki, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny oraz Kościół Chrześcijan Baptystów.
W Monitorze Polskim opublikowano w czwartek zarządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie powołania Międzyresortowego Zespołu ds. Funduszu Kościelnego. Jego pierwsze sprawozdanie ma zostać przedstawione Radzie Ministrów do 31 marca 2024 r.
Historia pewnego funduszu
Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego.
Według pierwotnych założeń, miał być formą rekompensaty dla Kościołów i innych związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie. Z przejętych nieruchomości miała zostać utworzona masa majątkowa, z której dochód miał być dzielony między Kościoły, proporcjonalnie do wielkości zabranych nieruchomości.
Ks. prof. Dariusz Walencik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego powiedział PAP, że to założenie nigdy nie zostało zrealizowane.
>>>>>> CZYTAJ TAKŻE: Putin nie uwierzy. Niemiecka lewica chce gazu z Rosji
„Nigdy nie oszacowano liczby przejętych dóbr, ich wartości ani dochodu, które one przynosiły. Tak naprawdę od samego początku Fundusz Kościelny był po prostu dotacją zapisywaną co roku w ustawie budżetowej” – wyjaśnił.
Dodał, że obecnie z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe, także te, które nie działały na terytorium Polski w 1950 r. i nie utraciły wówczas żadnych nieruchomości. Razem jest 185 takich związków wyznaniowych.
W latach 2012-2013 trwały prace, które skończyły się przygotowaniem roboczego projektu dotyczącego zmian w funkcjonowaniu Funduszu Kościelnego oraz umowy między Konferencją Episkopatu Polski a rządem RP. Projekt został przedstawiony do konsultacji społecznych, po czym prace przerwano i do teraz ich nie wznowiono.
W projekcie budżetu państwa na 2024 r. Fundusz Kościelny ma wynieść 257 mln zł.
PAP/ as/