Informacje

Tygodnik Siec / autor: fot. Fratria
Tygodnik Siec / autor: fot. Fratria

W tygodniku „Sieci”: Media ukrywają prawdę o rządach Tuska

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 października 2024, 19:18

  • Powiększ tekst

Najnowszy numer „Sieci” przybliża prawdę o rządach koalicji 13 grudnia – rok po wyborach propaganda sukcesu coraz bardziej rozjeżdża się z ponurą rzeczywistością, ponieważ ani jeden wskaźnik dotyczący jakości życia Polaków nie jest lepszy niż te notowane za rządów prawicy. Radość budzą te, które się nie pogorszyły.

Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Po niemal roku rządów koalicji 13 grudnia okazuje się, że mimo szumnych zapowiedzi podczas kampanii wyborczej, Polakom nie poprawił się poziom życia. Wskazują na to nie tylko nastroje i wypowiedzi obywateli oraz ich portfele, ale przede wszystkim obiektywne dane. Piotr Gursztyn w artykule „Za Tuska żyje się gorzej” zawraca uwagę na rekordowe wycofywanie oszczędności z Pracowniczych Planów Kapitałowych, z których wypłaciliśmy ponad 500 mln zł, a w pierwszym kwartale – 460 mln. Ludziom zaczyna brakować pieniędzy na bieżące wydatki, więc łatają dziury oszczędnościami emerytalnymi. A oprócz tego, że żyje się biedniej, doszedł jeszcze jeden powód masowego wycofywania środków: nieufność.

Dziennikarz zwraca uwagę na rolę mediów, które „chronią” obywateli przed informacjami, które mogłyby wywołać społeczny niepokój.

Prawda jest taka, że krytyczne teksty ukazują się w częściach gospodarczych tych mediów, nie są eksponowane tak, aby dotarły do czytelników, którzy nie mają zwyczaju czytania informacji ekonomicznych. Czyli nie docierają do większości odbiorców. Sposobem na manipulację jest też to, że nie dopuszcza się do tego, żeby rezonowały. To znaczy nie są komentowane przez głównych publicystów danego medium, redakcje nie zbierają opinii zewnętrznych u osób, które uważają za autorytety. Niekorzystne dla rządu doniesienia nie są też powtarzane. […] Dodajmy do tego epatowanie drugorzędnymi sensacjami, co też jest celowym odwracaniem uwagi. Plus rozwadnianie komentarzami o rzekomym PiS-owskim rozpasaniu finansowym i rozdawnictwie pieniędzy, ze szczególnym atakiem na 800+, jako rzecz znienawidzoną przez wielu wyborców obecnej władzy.

Obecność Janusza Palikota na scenie politycznej zawsze wiązała się z wieloma kontrowersjami. Jak zauważa Marek Pyza w artykule „Już niepotrzebny”, Palikot […] kocha zwracać na siebie uwagę, dlatego nie uznaje granic – ani ekscentryczności, ani chamstwa. Te dwa pojęcia często mu się zresztą myliły. Zawsze dbał, by było o nim głośno. Lecz aktualny rozgłos może być ostatnim, bo Janusz Palikot musi się liczyć z długą – nawet 20-letnią – odsiadką.

Dziennikarz przypomina, że Janusz Palikot wstąpił do Platformy Obywatelskiej w 2005 r. i od razu zaczął pojawiać się u boku Donalda Tuska, który planował start w wyborach prezydencki.

Donald Tusk przegrał tamte wybory prezydenckie – pisze Marek Pyza – ale Palikot ugrał swoje. Najzwyczajniej w świecie kupił sobie względy Tuska, zdobył mandat poselski i stał się tajną bronią lidera PO. To, czego nie wypadało powiedzieć przewodniczącemu, mówił on. Zawsze gotów do wywołania kolejnego skandalu, by przykryć kłopoty wizerunkowe swego patrona. A to określał Jarosława Gowina „katolicką ciotą”, a to zarzucał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu chorobę alkoholową, a poseł Grażynie Gęsickiej – polityczną prostytucję. Dwoje ostatnich zginęło później w katastrofie smoleńskiej, lecz Palikota to nie otrzeźwiło. Dwa miesiące po tej tragedii zasłynął powiedzeniem: „Największym wilkiem polskiej polityki jest Jarosław Kaczyński. […] Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki, zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie”. Było to jedno z najohydniejszych zagrań w polskiej polityce, ale nie przeszkadzało to walczącemu o prezydenturę Komorowskiemu. Nie odsunął on Palikota od sztabu.

Małżeństwo polityków PO - Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy, to ostatnio ulubiona para opinii publicznej i mediów społecznościowych. Wszystko za sprawą pobieranego przez nich ryczałtu z Kancelarii Sejmu na opłacenie mieszkania w stolicy. Tyle że każde z nich oddzielnie kasuje: 4 tys. zł – Gajewska i 3750 zł – Myrcha, za to samo mieszkanie. Pikanterii dodaje także ich dom, który rzekomo jest w budowie, a ma wyglądać na ukończony. Dorota Łosiewicz w artykule „Tłuste koty PO” zwraca uwagę na komentarze w mediach społecznościowych, których użytkownicy zauważają hipokryzję polityków.

Wściekłość internautów jest tym większa, że gdy rządziła Zjednoczona Prawica, Gajewska często i chętnie punktowała Prawo i Sprawiedliwość. […] często mówiła też o „tłustych kotach” PiS, a polityków Kukiz’15 tak piętnowała za korzystanie z dodatku mieszkaniowego z pieniędzy Kancelarii Sejmu: „Chciałam wam powiedzieć więcej o tej partiokracji, o której mówił Paweł Kukiz. On walczy wszędzie z tą partiokracją, natomiast zapomniał, że sam razem z marszałkiem Sejmu, czyli panem Tyszką, też z Kukiza, bierze pieniądze z Kancelarii Sejmu po to, żeby wynajmować swoje warszawskie mieszkanie. Warszawskie mieszkanie może wynajmować tylko poseł, który nie mieszka w Warszawie, a oni mieszkają w Warszawie. Pobierają razem ok. 30 tys. zł rocznie na jednego posła. To już im nie przeszkadza w tym wyłudzaniu pieniędzy”. Dziś pani Gajewska najwyraźniej nie widzi już problemu wyłudzania pieniędzy.

Polecamy także artykuły: Stanisława Janeckiego „Ostatnie wolne wybory”, Konrada Kołodziejskiego „Prezydencki targ”, Gorana Andrijanicia „Dlaczego młodzi nie lubią prawicy?”, Marka Budzisza „Wojna za życia naszego pokolenia”, Macieja Walaszczyka „Patron na czasy kłamstwa i egoizmu”, Jana Rokity „Platforma o Scholzu: hipokryta i arogant”, Dariusza Matuszaka „Wielkość Rosji, czyli ogrom złudzeń”, Grzegorza Górnego „Purpurowa fala”. Godna polecenia jest także rozmowa Aleksandry Rybińskiej z Anją Hoffmann, dyrektor wykonawczą Obserwatorium przeciwko Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie (OIDAC), którego celem jest sygnalizowanie na forum Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie przestępstw motywowanych nienawiścią wobec chrześcijan „Wrogość wobec chrześcijan wzrasta”.

Ponadto w tygodniku komentarze bieżących wydarzeń pióra Bronisława Wildsteina, Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Daniela Obajtka, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Samuela Pereiry, Wojciecha Reszczyńskiego, Andrzeja Rafała Potockiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Ryszarda Czarneckiego, Katarzyny i Andrzeja Zybertowiczów.

Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji wPolityce.pl: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce24 na 52 kanale telewizji naziemnej oraz u operatorów: Vectra - 825. Polsatbox - 196. UPC/Play 121 i 339. Netia 192. Evio 43 oraz na stronie www.wPolsce24.tv.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych