Ten nauczyciel nie ocenia lecz motywuje!
Bez ocen w dzienniku, a zamiast nich- wiadomości motywujące dla uczniów- tę metodę edukacyjną nauczyciela szkoły podstawowej z Palermo nagłośniły włoskie media. Były autor tekstów telewizyjnych promuje podejście do dzieci, oparte na przekazywaniu konstruktywnych opinii.
Gabriele Camelo uczy włoskiego i angielskiego w zespole szkół w stolicy Sycylii i jednocześnie dodatkowo studiuje teraz psychologię.
Więcej empatii!
Styl jego nauczania i sprawdzania wiedzy określa się następująco: więcej empatii, mniej chłodu. Jego celem jest pozytywny przekaz, by uspokoić i dodać sił.
Po każdej klasówce uczniowie nie otrzymują stopni, ale wiadomość od nauczyciela, pełną emocji i motywacji; wszystko po to, by zachęcać do nauki i, gdy trzeba, podnieść na duchu.
„Twój zeszyt jest przepiękny”, „jestem z ciebie dumny”, „bardzo cię lubię”- pisze nauczyciel swoim uczniom.
Kiedy zaś coś pójdzie nie tak, maestro Gabriele zawsze przekazuje budującą wiadomość. Wpisuje na przykład do zeszytu: „Czy mogę ci pomóc, byś bardziej się starał ?” i rysuje serduszko.
„Czasem trudno mi zrozumieć, czy jesteś szczęśliwa, czy smutna. Jeśli się zgadzasz, będę cię częściej pytać, jak się czujesz”- napisał również.
Więzy emocjonalne
“Tworzę z dziećmi więzy emocjonalne zaczynając od motywacji, od serdeczności i pragnienia wspólnego rozwoju”- powiedział nauczyciel, cytowany przez Ansę.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska technologia upokorzyła Rosjan
Szwecja w NATO? Tureckie TAK! A co z Węgrami?
“Dzieci rosną i rozwijają się z dydaktycznego punktu widzenia tylko wtedy, gdy zaczyna się od uścisku, od więzów opartych na emocjach”- dodał były pracownik telewizji, który pisał tam teksty, a następnie, przed laty, z Rzymu przeprowadził się do Palermo.
Wyjaśnił: „Opiekuję się uczniami w pełni, także sprawdzając ich zeszyty”.
Zeszyt uważa za „serce dydaktyki”
„Dziecko- zaznaczył- nie rozwinie się, jeśli nie będzie miało wewnętrznego spokoju”.
Dziennik „La Stampa” odnotowuje, że Gabriele Camelo jest obecnie najbardziej wychwalanym nauczycielem.
Przytacza jego słowa: „Być może moje wiadomości dla uczniów szczególnie poruszają, bo zaspokajają potrzeby emocjonalne. To , co piszę chciałbym i ja czytać, kiedy byłem dzieckiem”.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
PAP/ as/