Sztuczna roślina z doniczki już produkuje prąd
Zespół z Northeastern University Boston w USA stworzył sztuczną roślinę ozdobną, która produkuje prąd z energii wiatru i deszczu. Według badaczy takie urządzenia wykonane w większej skali mogłyby produkować ekologiczną energię.
Dzięki pracy naukowców z Northeastern University, sztuczne rośliny mogą przybrać nową formę, na miarę XXI wieku. Stworzyli oni sztuczny doniczkowy kwiat, który na dwa sposoby produkuje energię – wykorzystuje promienie słoneczne oraz kinetyczną energię spadających kropel deszczu.
Teflon i elektrody
Jak działa sztuczna roślina produkująca prąd w doniczce? Tzw. nanogeneratory tryboelektryczne wychwytują energię wiatru. Składają się one z warstwy nylonowych nanowłókien umieszczonych pomiędzy warstwami teflonu i elektrodami z miedzi. Kiedy warstwy te ulegają ściśnięciu, powstają ładunki statyczne zamieniane w prąd.
Teflon został też wykorzystany w generatorach reagujących na krople deszczu. Kiedy woda spada na jedną z umieszczonych w tych elementach elektrod, zaburzona zostaje równowaga elektryczna, co także prowadzi do przepływu niewielkiego prądu.
Wyposażony w te generatory doniczkowy kwiat badacze wystawili na działanie warunków przypominających naturalny wiatr i deszcz. Udało im się generować krótkie błyski w 10 diodach. To niewiele, ale według twórców wynalazku, podobne urządzenia zbudowane w większej skali mogłyby produkować nadającą się do wykorzystania energię.
W ostatnim czasie coraz więcej prac dotyczy więc urządzeń wielofunkcyjnych, które korzystają z różnych źródeł energii. Jak zwracają uwagę badacze, kiedy przestaje wiać, elektrownie wiatrowe nie działają, a gdy zachodzi Słońce, przestają funkcjonować panele solarne. Tę lukę mogłyby wypełnić inne formy produkcji energii z odnawianych źródeł. Marek Matacz (PAP), sek
»» O czystych źródłach energii czytaj też tutaj: