Medycyna estetyczna czy zabiegi upiększające na dziko?
Do lekarzy co miesiąc zgłasza się coraz więcej osób poszkodowanych ze względu na źle przeprowadzone zabiegi estetyczne. Jedną z głównych przyczyn wzrostu liczby takich przypadków jest fakt, że osoby wykonujące zabiegi estetyczne i małą chirurgię plastyczną, nie mają odpowiednich uprawnień. Pojawiają się wzywania do pilnych regulacji na rynku medycyny estetycznej.
Medycyna estetyczna przestaje dotyczyć wyłącznie celebrytów lub osób bogatych. Choć zabiegi upiększające stają się coraz bardziej powszechne i dostępne, korzystanie z nich wiąże się ze sporym ryzykiem. Trzeba wiedzieć, że zdecydowana większość osób świadczących takie usługi to nie są lekarze.
Naczelna Rada Lekarska oraz prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych wydały wspólne stanowisko właśnie na temat medycyny estetycznej.
„Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej i Prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych niejednokrotnie podejmowały próbę uporządkowania prawnych aspektów udzielania świadczeń z zakresu medycyny estetycznej. Katalog świadczeń w zakresie medycyny estetycznej powinien być opracowany i wydany w formie aktu prawnego przez ministra właściwego do spraw zdrowia” – czytamy w oświadczeniu lekarzy i pielęgniarek.
Głównym celem jest osiągnięcie porozumienia, które zapewni, że zabiegów estetycznych będą mogły udzielać jedynie osoby z wykształceniem lekarskim. Ma to zapobiec błędom, których ofiarami są nieświadomi niczego klienci „gabinetów” medycyny estetycznej.
(luc), źródło: Puls medycyny, Medexpress
»» Więcej o zdrowiu i medycynie estetycznej czytaj tutaj:
Przełom w badaniach: Botoks dostaje się do mózgu
Jak skutecznie spalić tłuszcz z brzucha? Zastosuj się do tych zaleceń