Gotujesz ryż w woreczku? Zobacz czym może to grozić
Proces przygotowywania zbóż zdatnych do spożycia odbywa się poprzez gotowanie w wodzie lub innych płynach, na przykład mleku czy bulionie. Obecnie rynek spożywczy obfituje w łatwe oraz wygodne opakowania ryżu lub kasz pod postacią specjalnych woreczków, które wystarczy tylko wrzucić do gotującej się wody i odczekać czas podany na opakowaniu. Z racji prostoty oraz komfortu jest to rozwiązanie szeroko rozpowszechnione i praktykowane przez wiele gospodarstw domowych. Ale warto przyjrzeć się bliżej, co wchodzi w skład tychże woreczków i w jaki sposób może to wpływać na nasze zdrowie?
Wygodne, ale czy zdrowe?
W trakcie gotowania, zboża tracą wiele witamin oraz związków mineralnych. Absorbują one również pewne ilości migrujących z opakowania szkodliwych substancji, wśród których budzącym największe kontrowersje jest bisfenol A (BPA).
Należy on do związków chemicznych z grupy fenoli wykorzystywanych do produkcji tworzyw sztucznych. Po przeniknięciu do ludzkiego organizmu, stopniowo zaburza jego plejotropowe (wielokierunkowe) funkcjonowanie. Zakłóca równowagę hormonalną, uszkadza wątrobę i sprzyja namnażaniu się wolnych rodników. Skutkuje to przyspieszonym procesem starzenia się komórek oraz zwiększonym ryzykiem wystąpienia współczesnych chorób cywilizacyjnych (miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu, nadciśnienia tętniczego, chorób nowotworowych czy neurodegeneracyjnych, otyłości, cukrzycy czy nawet bezpłodności).
Jak gotować bez woreczków?
Wydawać się to może być trudne, lecz tak naprawdę wymaga tylko odrobiny cierpliwości i chęci. Pierwszym krokiem jest przepłukanie ryżu lub kaszy pod bieżącą wodą, w celu pozbycia się wszelkich zabrudzeń. Następnie zalewamy go wodą lub innym płynem w proporcji 1:2 - 1:3 (ziarenek do wody). Dodajemy szczyptę soli i gotujemy pod przykryciem. Kiedy woda zacznie bulgotać zmniejszamy ogień i czekamy 10-15 minut lub do momentu odparowania wody i napęcznienia ziarna.
Filip Siódmiak