TEMAT DNIA
Koalicja: mocne zarzuty. Opozycja: wniosek bezprawny
Adam Glapiński wprowadził ministra finansów w błąd przy opracowaniu projektu ustawy budżetowej na 2024 r. - to jeden z zarzutów zawartych we wniosku wstępnym o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, które wymienił na konferencji w Sejmie szef klubu KO Zbigniew Konwiński.
Konwiński poinformował we wtorek, że we wniosku wstępnym postawiono prezesowi NBP osiem zarzutów.
Czy NBP finansował pośrednio budżet?
Polityk KO przytoczył pierwszy zarzut, zgodnie z którym w latach 2020-21 Glapiński - działając wspólnie i w porozumieniu z przedstawicielami Rady Ministrów, Polskiego Funduszu Rozwoju, Banku Gospodarstwa Krajowego oraz niektórych banków komercyjnych - inicjował i uczestniczył w podejmowaniu przez Zarząd NBP oraz wykonywaniu decyzji o skupie Skarbowych Papierów Wartościowych oraz nieskarbowych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa, emitowanych przez PFR i BGK. Przez to, jak wskazywał, Glapiński „zapewnił pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 140 mld zł”. Według Konwińskiego „te działania realizował bez należytego upoważnienia od Rady Polityki Pieniężnej, co stanowiło naruszenie art. 12 ust. 2 pkt. 6 Ustawy o NBP„.
Kolejny wymieniony przez Konwińskiego zarzut dotyczy podejmowanych przez Glapińskiego w grudniu 2020 r. i marcu 2022 r. interwencji walutowych bez należytego upoważnienia od zarządu NBP. „Ponadto co najmniej część z nich miała na celu osłabienie polskiej waluty, co stanowiło naruszenie ustawy o NBP” - wskazywał.
„W latach 2021-23 (Glapiński - przyp. PAP) inicjował, akceptował i realizował działania sprzeczne z ustalonymi założeniami polityki pieniężnej, o których mowa w art. 227 ust. 6 Konstytucji” - wyliczał Konwiński.
Według Konwińskiego we wstępnym wniosku zarzucono również Glapińskiemu, że ”utrudniał niektórym członkom Rady Polityki Pieniężnej oraz niektórym członkom zarządu NBP wykonywanie obowiązków konstytucyjnych i ustawowych, odmawiając im dostępu do wytworzonych w NBP dokumentów„.
Glapiński - jak wskazywał szef klubu KO - „23 sierpnia 2023 roku w Warszawie, jako reprezentant NBP, uchybił obowiązkowi współdziałania z ministrem finansów przy opracowywaniu planów finansowych państwa, w ten sposób, że wprowadził ministra finansów w błąd przy opracowaniu projektu ustawy budżetowej na 2024 r.„.
Kolejny zarzut, przytoczony przez polityka KO, dotyczy wypłacenia sobie przez Glapińskiego „kolejnej pensji w postaci nagród, (…) niezależnie od stopnia zaangażowania prezesa NBP w realizację zadań określonych w ustawie o NBP i niezależnie od wyników osiąganych przez NBP, czyniąc je stałym składnikiem wynagrodzenia, naruszając ustawę o NBP i wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe„.
Ostatnim zarzutem zawartym we wniosku - jak przekazał Konwiński - jest uchybienie nakazowi apolityczności prezesa NBP oraz zakazowi prowadzenia działalności publicznej.
Błaszczak: to spłata długów politycznych Donalda Tuska
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, to „bezprawne działanie”.
„To jest spłata długu, jaki zaciągnął (premier) Donald Tusk w kampanii wyborczej od Niemców, dlatego, że strefa euro jest korzystna dla Niemiec; dla pozostałych państw jest bardzo niekorzystna. Chodzi o usunięcie - pewnie przez silnych ludzi, jak ma to w zwyczaju +koalicja 13 grudnia+ prezesa NBP, żeby otworzyć drogę do wepchnięcia Polski do strefy euro” - powiedział Błaszczak.
„Nie godzimy się na to, żeby Polska była dostarczycielem taniej siły roboczej, a po wprowadzeniu Polski do strefy euro tak by właśnie było” - ocenił Błaszczak.
„Będziemy się temu jasno sprzeciwiać, bo tu chodzi o przyszłość Polski” - oświadczył polityk PiS.
»» O ataku KO na prezesa NBP czytaj tutaj:
„Wyślę list do Tuska” - Szef NBP wyciąga rękę na zgodę
Adam Glapiński „nie odsunie się” od zarządzania NBP
wPolityce.pl: wyciekły zarzuty przeciw prezesowi NBP
Politico: EBC może bronić Glapińskiego
Trela: klub Lewicy popiera wniosek wobec prezesa NBP
Klub Lewicy podpisał się i popiera wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Wniosek, który dzisiaj składamy ws. Trybunału Stanu dla prezesa NBP Adama Glapińskiego, to wniosek całej koalicji 15 października - mówił we wtorek Tomasz Trela (Lewica)
Podczas wspólnej konferencji prasowej grupy posłów wnioskodawców, poseł Lewicy Tomasz Trela powiedział, że wbrew temu, co mówili politycy PiS, „wniosek jest bardzo konkretny, zarzuty są bardzo konkretne, a uzasadnienie to ponad 70 stron”. „To nie jest polityka, to są fakty - Adam Glapiński był najgorszym prezesem NBP po 1989 roku” - ocenił.
Jego zdaniem, Glapiński z ”NBP zrobił przystawkę dla PiS”. „Realizował tylko i wyłącznie polecenia (szefa PiS) Jarosława Kaczyńskiego” - mówił.
Pytany o czwartkową wypowiedź poseł klubu Lewicy Pauliny Matysiak (Partia Razem), która w Radiu Plus wniosek dotyczący postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu określiła mianem „hucpy politycznej” powiedział, że klub parlamentarny Lewicy popiera ten wniosek.
„(Klub Lewicy) podpisał się pod tym wnioskiem, jeżeli Partia Razem uznaje inaczej, to jest stanowisko partii Razem, a stanowisko klubu jest w tej sprawie dość jednoznaczne” - zaznaczył. Dodał, że klub Lewicy poprze wniosek o postawienie prezesa NBP przez TS.
Olga Łozińska, Daria Kania, Adrian Kowarzyk (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ranking lokat! Powiew wiosny w ofercie depozytów