Urzędnicy muszą karmić jedwabniki. Reszta nieważna
Pracownicy budżetówki w Turkmenistanie nie są w stanie wypełniać swoich służbowych obowiązków, bo muszą hodować gąsienice jedwabników. Jesienią natomiast są wysyłani na pola bawełny na zbiory - informuje redagowany przez Turkmenów na uchodźstwie portal turkmen.news.
Mieszkańcy położonego na południowym wschodzie miasta Mary uskarżają się na hałdy śmieci zalegające na ulicach. „Gdzie są służby? Nie może tak być!” - oburzają się. W odpowiedzi słyszą, że „zaczął się sezon hodowlany jedwabników i wszystko inne schodzi na drugi plan”.
Wszystko inne schodzi na dalszy plan
Władze kraju naciskają na lokalną administrację, a ta zmusza podległych jej urzędników, by zaangażowali się w karmienie gąsienic jedwabnika morwowego w celu uzyskania kokonów, służących do wytwarzania jedwabiu.
Czasem pracownicy instytucji budżetowych otrzymują gąsienice jedwabników do hodowli i karmienia ich na zapleczu biur. Kiedy indziej są jedynie „proszeni” o zbieranie liści morwy, a gąsienice są trzymane gdzie indziej.
W obwodzie balkańskim na zachodzie kraju pracownicy musieli zebrać środki na zakup jaj motyla jedwabnika, z których wylęgają się gąsienice.
Z tego powodu nie zbiera się śmieci z ulic, częstsze są przerwy w dostawie wody w kranach, a „miasta gruntownie sprząta się (tylko) wtedy, gdy ma przyjechać prezydent”.
Na pola bawełny marsz
Przymusowa praca pracowników sektora budżetowego jest bolączką Turkmenistanu. Jesienią rzesze pracowników wysyłane są na zbiór bawełny pod groźbą zwolnienia z pracy. Państwo jest w Turkmenistanie największym pracodawcą, więc problem dotyczy wielu osób - informuje turkmen.news.
Bawełna jest główną rośliną uprawną w Turkmenistanie, choć uprawia się tam również zboża, i ziemniaki, oraz rozwija się sadownictwo. W 2015 roku kraj był na dziewiątym miejscu na świecie pod względem produkcji bawełny.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Bruksela odstąpi od podatku od aut spalinowych? Co w zamian?
Ukraina nie odpuści. Czeka nas czołowe zderzenie