Przymrozki dotknęły zagłębia sadownicze. Będą straty
Przymrozki spowodowały poważne starty w uprawach, ale ich rozmiar będzie można ocenić dopiero wtedy, gdy ponownie się ociepli i ruszy wegetacja - uważa prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Pogoda największe szkody wyrządziła śliwom, czereśniom i wiśniom.
Według szefa Związku Sadowników, a zarazem posła na Sejm z PSL, straty są duże, tym bardziej że przymrozki wystąpiły w kilku zagłębiach sadowniczych, szczególnie w sandomierskim i lubelskim.
Zawiązki są najdelikatniejsze
Wiśnie, czereśnie, śliwy to drzewa, które zakwitły najwcześniej i zawiązały owoce. W jakiejś części przymrozki dotknęły jabłonie i grusze oraz krzewy owoców jagodowych. Natomiast większe straty mogą pojawić się w porzeczkach i truskawkach - wyliczał poseł.
Najtrudniej mają rośliny, które zakończyły już kwitnienie i gdzie pojawiły się zawiązki owoców.
O ile kwiaty we wczesnej fazie wytrzymują spadki temperatur do minus 4 stopniu, to w przypadku zawiązków wystarczy minus 1 stopień i ulegają one zniszczeniu - wyjaśnił Maliszewski.
Przyroda czyni cuda
Na razie trudno jednak oszacować straty, ponieważ „przyroda nieraz czyni cuda” - stwierdził prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.
Katastrofalny kwiecień w polskich winnicach
Marny kwiecień dla szparagów. A co z cenami?
Jak powiedział, jeżeli takie straty wystąpią, rolnik powinien zgłosić się do wójta czy burmistrza o powołanie komisji, która oszacuje straty. Jednak, jak dodał, szkody z powodu przymrozków są ubezpieczane bardzo rzadko ze względu na bardzo wysokie koszty.
Można się było ubezpieczyć
Ministerstwo rolnictwa pracuje już nad jakąś formą pomocy dla sadowników, którzy nie ubezpieczyli się od wiosennych przymrozków - poinformował w Sejmie wiceminister Stefan Krajewski.
Zaznaczył on jednocześnie, że wbrew niektórym opiniom, można było ubezpieczyć sady owocowe od wiosennych przymrozków.
Taka możliwość była, ale nie na wiosnę tego roku, a na jesieni roku ubiegłego - przypomniał Krajewski.
Dodał, że w poprzednich latach było możliwe zawarcie umowy ubezpieczenia na wiosnę, „ale wiele osób, które ubezpieczyły swoje uprawy (na wiosnę) później te wnioski wycofały, w związku z tym zakłady ubezpieczeń zdecydowały się na to, żeby ubezpieczać uprawy od przymrozków wiosennych jesienią roku poprzedniego”.
Krajewski dodał również, że w uzgodnieniach międzyresortowych i konsultacjach społecznych jest już projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, przewidujący zwiększenie dopłat z budżetu i rozszerzenie listy objętych nimi roślin.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Na Rosjan nadciąga ognisty deszcz
Szok! Koniec gry polskiej gwiazdy dla Barcy?