Dwie największe firmy dostawcze na celowniku Brukseli
Komisja Europejska wszczęła postępowanie antymonopolowe wobec dwóch największych firm zajmujących się dostarczaniem żywności: Delivery Hero i Glovo. Podejrzewa, że przedsiębiorstwa podzieliły się rynkami i zgodziły się nie konkurować o pracowników.
KE przeprowadzi dochodzenie w sprawie porozumień o niepodkradanie sobie pracowników przez firmy. Chodzi o zapewnienie sprawiedliwego rynku pracy, na którym pracodawcy nie współdziałają po to, by ograniczać możliwości pracowników, lecz konkurują o talenty.
Największe w Europie
Delivery Hero z siedzibą w Niemczech i Glovo zlokalizowane w Hiszpanii są dwiema największymi firmami świadczącymi usługi dostaw żywności w Europie.
Delivery Hero działa w 70 państwach, obsługując ponad 500 tys. lokali gastronomicznych. Glovo, obecnie spółka zależna Delivery Hero, jest obecne w 25 krajach na świecie. W lipcu 2018 roku Delivery Hero nabył pakiet mniejszościowy w Glovo, a w lipcu 2022 roku przejął nad nim kontrolę.
Podzieliły się rynkami?
Komisja obawia się, że przed przejęciem Delivery Hero i Glovo mogły dokonać podziału rynków geograficznych i udostępnić wrażliwe informacje handlowe dotyczące np. strategii handlowych, cen, mocy produkcyjnych, kosztów i cech produktu.
Jak podała KE w komunikacie, wszczęte postępowanie jest częścią działań, które mają zapewnić konsumentom jak najniższe ceny i wybór, jeśli chodzi o usługi dostaw żywności przez internet.
Dostawa żywności przez internet jest szybko rozwijającym się sektorem, w którym musimy chronić konkurencję. Dlatego badamy, czy Delivery Hero i Glovo umówiły się na podział rynku i porozumiały się w sprawie niepodkradania sobie pracowników - powiedziała wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager, odpowiedzialna za konkurencję.
Jak podkreśliła, takie działania mają negatywny wpływ na ceny, a konsumentom i pracownikom ograniczają możliwości wyboru.
Ile potrwa śledztwo?
Wszczęcie postępowania poprzedziły dwie niezapowiedziane kontrole przeprowadzone w obu firmach w 2022 i 2023 roku.
Nie ma prawnego terminu zakończenia dochodzenia antymonopolowego. Jego długość zależy od wielu czynników, w tym od złożoności sprawy, zakresu współpracy danych przedsiębiorstw z KE oraz korzystania z prawa do obrony.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Przegrywamy atom na własne życzenie
Koniec z patodeweloperką! Od 1 sierpnia nowe przepisy
Biznes się spalił. Reakcja właściciela poruszyła Polaków
Lokomotywa dwa w jednym. Będzie PESA przebój?
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: