Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay

Francuski cios w polskie baterie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 lipca 2024, 09:28

  • Powiększ tekst

Przygotowywane przez Komisję Europejską regulacje mogą uderzyć w polskie fabryki baterii litowo-jonowych - pisze w środę „Puls Biznesu”. Według gazety, niekorzystne dla Polski przepisy to skutek lobbingu Francji.

Jeden z przygotowywanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego dotyczy obliczania śladu węglowego baterii produkowanych do pojazdów elektrycznych. Wprowadzona na ostatnim etapie konsultacji poprawka przewiduje, że w obliczeniach ma się uwzględniać strukturę produkcji energii w danym kraju, a nie to, z jakiej energii korzysta produkująca baterię firma - pisze gazeta.

Lobbing Francji?

W efekcie poprawka faworyzuje producentów z państw członkowskich, które już dziś korzystają głównie z odnawialnych źródeł energii lub energii jądrowe, a zamyka drogę do nowych inwestycji w Polsce i innych krajach z produkcją energii, wciąż opartą głównie na paliwach kopalnych. Jak dodaje „Puls Biznesu”, poprawkę wprowadzono w efekcie lobbingu Francji, która jest dużym europejskim producentem baterii.

Elektryki jeżdżą dzięki Polsce

Tymczasem, jak przypomina gazeta, to Polska jest obecnie jednym z największych na świecie producentów baterii, i to w Polsce funkcjonuje największa w Europie fabryka ogniw litowo-jonowych do samochodów elektrycznych.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Branża drzewna mówi „stop” resortowi klimatu!

Potężna zmiana! Bankowcy nie chcą euro w Polsce

Szokujący spadek McDonald’s po 3 latach! Co się stało?

Czarne chmury! Analitycy mocno obniżają prognozę PKB

»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:

Puls Biznesu” nieoficjalnie ustalił, iż polski resort rozwoju i technologii zwrócił się w tej sprawie do komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług Thierry’ego Bretona proponując, by metodologia obliczania śladu węglowego akumulatorów do pojazdów elektrycznych odzwierciedlała rzeczywisty miks energetyczny wykorzystywany przez fabrykę, uwzględniający także umowy zakupu energii i tzw. gwarancje pochodzenia energii z OZE. Według informacji gazety, zmian w przygotowywanych przepisach chcą również Niemcy.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych