Informacje

Zniszczona Strefa Gazy pogrążona jest w kryzysie humanitarnym / autor: MOHAMMED SABER/EPA/PAP
Zniszczona Strefa Gazy pogrążona jest w kryzysie humanitarnym / autor: MOHAMMED SABER/EPA/PAP

Iran nie odpuści Izraelowi? Napięcie rośnie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 sierpnia 2024, 10:30

    Aktualizacja: 5 sierpnia 2024, 12:20

  • Powiększ tekst

Iran odrzucił wezwania USA i państw arabskich, apelujących o złagodzenie napięć na Bliskim Wschodzie i planuje odwet na Izraelu, nawet jeśli może to prowadzić do wojny - pisze amerykański dziennik „Wall Street Journal”. Według NBC Izrael przygotowuje się do kilkudniowych ataków Iranu.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest najbardziej napięta od miesięcy. W zeszłym tygodniu w izraelskim ataku na Bejrut zabito wojskowego przywódcę Hezbollahu Fuada Szukra. Dzień później w ataku na Teheran zginął polityczny lider Hamasu Ismail Hanije. Iran i Hamas oskarżają o jego śmierć Izrael, który nie potwierdził udziału w zamachu.

Teheran: będzie odwet

Iran i sprzymierzone z nim organizacje: libański Hezbollah i palestyński Hamas, zapowiedziały odwet na Izraelu. USA apelują o obniżenie napięcia, jednocześnie przygotowując międzynarodową koalicję, która miałaby pomóc Izraelowi w odparciu spodziewanego odwetu Iranu i sojuszników.

»»Czytaj także tutaj: Iran uderzy w Izrael?

Do Teheranu z dyplomatyczną misją mającą obniżyć poziom konfliktu, udali się szefowie dyplomacji Libanu i Jordanii. Jak relacjonuje „WSJ”, Iran przekazał arabskim dyplomatom, że planuje kontratak na Izrael i „nie zważa na to, czy odpowiedź może doprowadzić do wojny”.

Izrael czeka na naloty

Izrael przygotowuje się do kilkudniowych fal nalotów rakietowych i dronowych ze strony Iranu i jego sojuszników - poinformowała w niedzielę telewizja NBC, powołując się na anonimowego urzędnika izraelskiego. „Będą się starali nas wyczerpać” - powiedział informator stacji.

Izrael nie ma jeszcze pełnego obrazu, jak mógłby wyglądać odwet Iranu, a dowództwo wojskowe rozważa także możliwość „akcji bądź ataków prewencyjnych” - przekazała izraelska telewizja Kanał 12.

Według stacji USA również nie są pewne, jakich działań można się spodziewać po Iranie i Hezbollahu, a Teheran najprawdopodobniej nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji i konsultuje je z sojusznikami.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przewodniczył w niedzielę wieczorem posiedzeniu gabinetu bezpieczeństwa. Powtórzył, że każdy atak spotka się z odpowiedzią, a „państwo Izrael jest w stanie prowadzonej na wielu frontach wojny z irańską osią zła” - napisał portal Times of Israel.

Jak zapobiec wojnie

Ukształtowała się międzynarodowa koalicja, która ma pomóc Izraelowi w odparciu spodziewanego ataku, działania będą kierowane przez Dowództwo Centralne USA (CENTCOM) z siedzibą w katarskiej Dosze - dodał Kanał 12. Podobny sojusz, składający się z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Jordanii i niektórych innych państw arabskich pozwolił na udaremnienie zmasowanego ostrzału irańskiego na Izrael w kwietniu tego roku.

Iran wystrzelił wówczas na Izrael kilkaset rakiet i dronów, w odwecie za nalot na Bagdad, w którym zginęło kilku wyższych dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.

Według doniesień medialnych prezydent USA Joe Biden był zirytowany działaniami Izraela, które podniosły napięcie w regionie, a głównym wysiłkiem Stanów Zjednoczonych pozostają starania o jak najszybsze zawarcie zawieszenia broni w wojnie Izraela przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.

Toczące się negocjacje nie przynoszą na razie przełomu, obie strony obwiniają się o niepowodzenie rozmów.

Jak się to zaczęło?

Wojna w Strefie Gazy wybuchła 7 października 2023 r. po terrorystycznym ataku palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael. Zginęło w nim blisko 1200 osób, a 251 porwano. Według kontrolowanych przez Hamas władz lokalnych w wojnie zginęło blisko 40 tys. Palestyńczyków. Zniszczona Strefa Gazy pogrążona jest w kryzysie humanitarnym na wielką skalę, a większość ludności stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Kontrolujący południowy Liban Hezbollah od wybuchu wojny systematycznie ostrzeliwuje północny Izrael, co spotyka się z kontratakami. Z przygranicznych terenów obu państw ewakuowano dziesiątki tysięcy cywilów. Od jesieni w ostrzałach Libanu zginęło ponad 500 osób, w większości bojowników Hezbollahu, natomiast w Izraelu - kilkadziesiąt. Izrael był również atakowany przez jemeńskich rebeliantów Huti, którzy podobnie jak Hamas i Hezbollah należą do kierowanego przez Iran i wymierzonego w Izrael sojuszu.

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Rząd Tuska wbije polskim przewoźnikom nóż w plecy?

Szału nie ma. Oto emerytura olimpijska Igi Świątek

GITD każe inspektorom łupić kierowców i przewoźników!

Bruksela daje zgodę na fuzję. Powstaje globalny gigant

»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych