Informacje

Od 1996 roku do dziś Wielton wyprodukował ponad 184 tys. naczep. / autor: Wielton (mat. prasowe)
Od 1996 roku do dziś Wielton wyprodukował ponad 184 tys. naczep. / autor: Wielton (mat. prasowe)

Polski czempion o międzynarodowym zasięgu ma duże problemy

Grzegorz Szafraniec

Grzegorz Szafraniec

Dziennikarz gospodarczy i publicysta z ponad 20-letnim doświadczeniem. Redaktor naczelny kilku uznanych miesięczników, głównie z sektora handlu i FMCG. Twórca największego portalu internetowego w sektorze retail – wiadomoscihandlowe.pl. Wydawca programów gospodarczych w TVP S.A. oraz Forum Ekonomicznego w Karpaczu w 2023 r.

  • Opublikowano: 11 września 2024, 11:34

    Aktualizacja: 11 września 2024, 11:47

  • Powiększ tekst

Głęboki kryzys sektora transportowego zaczyna rozlewać się na kooperujące z nim branże. Tym razem kłopoty ma 3. największy w Europie i 10. największy na świecie producent naczep, przyczep i zabudów samochodów – wieluńska firma Wielton. Grupa istnieje od 1996 roku, od 2006 roku notowana jest na GPW, daje pracę zatrudnia około 3,3 tys. osób, w tym 300 inżynierów i konstruktorów . Do tej pory święciła niemal same sukcesy, czy teraz będzie zwalniać?

Popyt na ciągniki siodłowe i naczepy szoruje po dnie, co bezpośrednio przekłada się na sytuację firm oferujących tego typu wyroby. Tym razem padło na Wielton. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy br. firma zarejestrowała jedynie 1441 nowych przyczep i naczep, co oznacza spadek aż o 38.8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Maleją również udziały producenta w polskim rynku. W 2022 roku wynosiły one 16,2 proc., w 2023 roku – 14,4 proc., a obecnie – 12,7 proc. Wyniki finansowe zaprezentowane przez zarząd spółki podczas czerwcowej konferencji dla inwestorów nie napawają optymizmem. Przychody za I kwartał w latach 2022-2024 wynosiły kolejno: 814, 849 i 548 mln zł. Z kolei marża EBITDA za I kwartał br. zmalała do zaledwie 1,9 proc., z 5,4 proc. w I kwartale 2023 roku. Portal Businessinsider.com.pl napisał, że nieoficjalnie Wielton rozważa redukcję zatrudnienia, jednak firma nie odniosła się bezpośrednio do tych doniesień**.

W zagranicznych oddziałach też nie jest dobrze

Grupa Wielton rozwija się w oparciu o silne lokalne marki. W sumie ma w portfolio siedem takich brandów w różnych europejskich krajach. Oprócz Wieltonu, są to: Langendort (Niemcy), Lawrence David (Wielka Brytania), Fruehauf (Francja), Guillén (Hiszpania) i Viberti (Włochy). Producent ma również spółki handlowe na Ukrainie, Białorusi i w Rosji. Firma posiada pięć centrów produkcyjnych w Europie i około 390 partnerów serwisowych w 29 krajach.

Niestety, także na kluczowych rynkach zagranicznych przedsiębiorstwo jest w defensywie. We Francji w ciągu ostatnich dwóch i pół roku udziały Wieltonu spadły o 3.7 pproc., a w Wielkiej Brytanii – o prawie 7 pproc. Lepiej jest we Włoszech, Niemczech i Europie Środkowo-Wschodniej, ale są to dla firmy mniej istotne rynki. Mimo wszystko Wielton wciąż jest numerem jeden w sprzedaży naczep we Francji, w Wielkiej Brytanii zajmuje 2. miejsce, we Włoszech – 4., w Europie Środkowo-Wschodniej – 5., w Niemczech – 7., zaś w Hiszpanii – 9.

Wielton sam wskazuje przyczyny kryzysu

W ostatnim raporcie kwartalnym firma Wielton sama opublikowała długą listę czynników, które wpływają na aktualny kryzys. Są to m.in.:

fatalna sytuacja geopolityczna (konflikt ukraińsko-rosyjski i wprowadzone sankcje – klauzula No Re-export Russia);

nierówna konkurencja z ukraińskimi przewoźnikami;

obniżenie się poziomu inwestycji infrastrukturalnych;

utrudnienia w realizacji transportu na Ukrainę;

skokowy wzrost kosztów działalności;

niekorzystne regulacje prawne (w tym Unijna dyrektywa o Eurowiniecie i wzrost opłat drogowych);

wzrost kosztów ubezpieczeń;

wysokie koszty finansowania działalności;

dostosowanie techniczne pojazdów (wymiana tachografów);

potężne obciążenia fiskalne (Polski Ład);

niekorzystny wpływ kursów walut (mocna złotówka);

bardzo trudna sytuacja finansowa firm transportowych;

niski poziom zamówień (wojna cenowa producentów)

kurczenie się rynku naczep i przyczep w większości krajów UE (od 15 do aż 50 proc.)

Długa ta lista. Niestety, w 100 proc. odzwierciedla to, jak szybko i metodycznie chory sektor gospodarki (szczególnie tak ważny, jak transport) podcina skrzydła dotychczasowym rynkowym czempionem.

Grzegorz Szafraniec

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Szwedzi zamykają jedną z fabryk. A co z Gdańskiem?

HIMARSy odjeżdżają? Rząd mówi: „Nie ma pieniędzy”

Znana sieć drogerii zamyka wszystkie sklepy w Polsce

»» Rozmowa z Arturem Soboniem, członkiem zarządu NBP o wielkich zakupach złota robionych przez bank centralny na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych