To wojna! 1 zabity, 63 rannych żołnierzy na granicy
Od początku roku na granicy z Białorusią rannych, poszkodowanych zostało 63 żołnierzy - poinformował w czwartek w Sejmie wiceszef MON Paweł Bejda. Powiedział też, że liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy ostatnio maleje, ale należy liczyć się z jej wzrostem.
„W ciągu ostatnich siedmiu dni odnotowano 387 prób nielegalnego przekroczenia granicy - to odzwierciedla skalę w dalszym ciągu zagrożeń. W porównaniu z poprzednim tygodniem jest to spadek o około 38 proc. Średnio jest to 56 prób nielegalnego przekroczenia granicy na dobę” - powiedział w czwartek w Sejmie Bejda, który odpowiadał na pytania posłów KO ws. sytuacji na naszej wschodniej granicy.
Presja migracyjna nie słabnie
Wiceszef MON dodał, że od trzech tygodni obserwowany jest trend malejący liczby nielegalnych prób przekroczenia granicy i aktualnie utrzymuje się on na poziomie 60 prób dziennie, jednak - jak wskazał - należy liczyć się z tym, że poziom presji migracyjnej może ulec zwiększeniu w następnych miesiącach.
„W perspektywie krótkoterminowej ocenia się, że przekroczenia prawdopodobnie będą kontynuowane na całym odcinku, a nielegalni imigranci będą starać się wykorzystywać miejsca, gdzie nie jest rozbudowana zapora stała. (…) Niewątpliwie poziom presji migracyjnej ze strony białoruskiej będzie uzależniony od warunków pogodowych” - ocenił Bejda.
63 rannych i poszkodowanych żołnierzy
Mówił też o aktach agresji przeciwko polskim żołnierzom i pogranicznikom, do czego używane są kamienie i gałęzie.
„W trakcie zatrzymania lub powstrzymania nielegalnych migrantów od początku 2024 roku rannych, poszkodowanych zostało 63 żołnierzy” - poinformował wiceszef MON. [Minister nie wymienił poległego w obronie granicy 7 czerwca 2024 r. śp. sierżanta Mateusza Sitka z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej – przyp. red.]
Wiceminister obrony powiedział, że w ubiegłym tygodniu głównymi miejscami, gdzie dochodziło do prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią, były rejony Czeremchy w powiecie hajnowskim i Michałowa w powiecie białostockim województwa podlaskiego.
Wśród migrantów dominują obywatele Afganistanu, Syrii i Iranu
„Od połowy lipca próba przekroczenia granicy występują na niemal całym odcinku granicy polsko-białoruskiej, a 70 proc. z nich miało miejsce poza rejonem obowiązywania strefy buforowej (…). W dalszym ciągu obserwowane jest utrzymanie wyższej presji migracyjnej w rejonie północnej części granicy polsko-białoruskiej, to jest około 80 proc.” - poinformował.
Bejda dodał, że wśród cudzoziemców, których narodowość udało się ustalić, dominują obywatele Afganistanu, Syrii i Iranu.
Wiceszef MON mówił też, że sposób działania migrantów w ciągu ostatnich miesięcy nie zmienił się; nadal wykorzystują lewarki, drabiny i szlifierki akumulatorowe do pokonania zapory. Wciąż granica jest przekraczana także na rzekach - Wołkuszance, Świsłoczy i Bugu. „Prawdopodobnie wynika to z chęci znalezienia przez stronę białoruską dogodnych miejsc przekroczeń” - ocenił wiceminister.
Ruch migrantów pod kontrolą służb białoruskich
„W okresie od 1 stycznia do 15 października 2024 r. na odcinku granicy z Białorusią odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Jest to więcej niż w całym ubiegłym roku, gdy były 25 702 próby przekroczenia nielegalnie granicy. Wśród ujawnionych cudzoziemców dominowali obywatele Syrii, Afganistanu, Somalii, Erytrei, Indii, Etiopii i Jemenu” - poinformował Bejda.
„Nie mamy żadnej wątpliwości, że skala tego, co się dzieje na granicy, jest regulowana przez białoruskie służby” - podkreślił.
6000 żołnierzy wspiera Straż Graniczną
Bejda poinformował, że w rozpoczętej 1 sierpnia operacji „Bezpieczne Podlasie”, w ramach której wojsko pomaga Straży Granicznej na granicy z Białorusią, bierze udział blisko 6 tysięcy żołnierzy, głównie z 18. Dywizji Zmechanizowanej. Z tego nieco ponad 5000 żołnierzy służy bezpośrednio na granicy, a około 800 w odwodzie w swoich stałych garnizonach. „W przypadku znacznego pogorszenia sytuacji” - powiedział wiceszef MON - do operacji można skierować do 17 tysięcy żołnierzy.
Żołnierze na granicy mają do dyspozycji m.in. dwa śmigłowce (kolejnych sześć w odwodzie), cztery bezzałogowce, w tym FlyEye i Bayraktar TB2, cztery transportery opancerzone Rosomak w wersji medycznej, 19 lekkich pojazdów Żmija i 13 samochodów HMMWV.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej trwa od drugiej połowy 2021 roku. Reżim na Białorusi, wspierany przez Rosję, sprowadza tysiące migrantów z krajów Afryki i Azji. Następnie ludzie ci są przerzucani na granice państw UE, w tym Polski. Służby białoruskie niejednokrotnie zmuszały migrantów do nielegalnego przechodzenia przez granicę.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje. »» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Przybędzie nam nowe miasto! Stolica przy nim to miasteczko
Polacy zapłacą podatek od garaży. Projekt już gotowy
„Zielony” Tusk kusi: wiatraki mogą zastąpić atom
»» Ekonomista dr Artur Bartoszewicz ujawnia na antenie telewizji wPolsce24 jak rząd Donalda Tuska wygaszał gospodarkę w ostatnich miesiącach – oglądaj tutaj: