Polskie jabłka na… Antarktydzie!
GUS opublikował dane dotyczące eksportu polskich jabłek w sezonie 2023/2024. Okazuje się, że po utracie rosyjskiego rynku, który od dekad był najważniejszym kierunkiem eksportowym, naszym owocom udało się przetrzeć nowe szlaki. W zakończonym sezonie trafiły one aż do 74 krajów świata. 310 kg polskich jabłek dotarło nawet na… Antarktydę.
Geografia eksportu jabłek „made in Poland” rozszerza się na coraz odleglejsze zakątki świata. Przez kilka lat największym odbiorcą był Egipt, ale to się zmieniło.
Nowe kierunki
Nowym, choć odległym kierunkiem są kraje Ameryki Łacińskiej – Kolumbia, Panama czy Kostaryka. Nasi eksporterzy i grupy producenckie rozwijają promocję w Indiach. Rozmawiają z Jordańczykami czy Filipińczykami. Cały czas zaopatrujemy też kraje Zatoki Perskiej.
Niemcy na czele, Kazachstan chwilowo zablokowany
Ale największym odbiorcą polskich jabłek są sąsiedzi zza Odry. Trafiło tam w ostatnim sezonie aż 100 tys. ton jabłek – również przemysłowych. Numerem dwa jest Kazachstan, gdzie wysłaliśmy 59 tys. ton. Nowe kazachskie przepisy wprowadziły jednak embargo na import owoców. Obowiązuje ono do końca roku. Trwają pozakulisowe starania, żeby to zmienić.
Źródło: GUS
Oprac. GS
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Polski eksport posypał się na całego. Ujemne saldo
Chiński Smok. Bilion dolarów salda handlowego na plus
Lider PiS: Orlen jest niszczony. „To ma być nauczka”
»» Daniel Obajtek komentuje dramatyczne załamanie wyników finansowych Orlenu - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24