Dlaczego nie ma zgody na budowę zapory na Wiśle
Niekompletny raport środowiskowy m.in. poprzez brak przedstawienia przez inwestora alternatywnych wariantów przedsięwzięcia, były podstawą do odmowy wydania decyzji środowiskowej dla projektu budowy tamy na Wiśle w Siarzewie przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Przedłożony przez inwestora - PGW Wody Polskie - raport o oddziaływaniu na środowisko przedsięwzięcia polegającego na budowie w Siarzewie tamy na Wiśle, pomimo wielu wezwań do uzupełnienia - pozostał niekompletny i zgodnie z ustawą nie pozwala na wydanie decyzji środowiskowej - uznał Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. W poniedziałek GDOŚ opublikował treść decyzji odmownej.
Lista usterek wniosku inwestora
Raport nie pozwala na przeprowadzenie rzetelnej oceny oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko przyrodnicze oraz obszary objęte ochroną, a w sytuacji gdy raport nie jest kompletny, nie może on stanowić podstawy do wydania prawidłowej decyzji - uzasadnił GDOŚ.
Jak zaznaczył GDOŚ, w tej sprawie inwestor nie przedstawił alternatywnych wariantów przedsięwzięcia, w tym wariantu najlepszego dla środowiska, nie zidentyfikował i nie przeanalizował możliwych znaczących oddziaływań na jednolite części wód, w tym wyznaczone dla nich cele środowiskowe. Nie zaproponował działań mających na celu zapobieganie, ograniczanie lub kompensację przyrodniczą negatywnych oddziaływań, pomimo licznych wezwań GDOŚ - podkreślił Dyrektor w decyzji.
GDOŚ podkreślił, że przeprowadził analizę raportu środowiskowego, która wykazała, że nie można wykluczyć wystąpienia znacząco negatywnego wpływu budowy zapory na obszary Natura 2000, przy czym oddziaływania te będą miały charakter stały i nie jest możliwa ich minimalizacja do poziomów nieznaczących.
Generalny Dyrektor ocenił, że inwestor nie przedstawił alternatywnych wariantów osiągnięcia celów przedsięwzięcia, w tym wariantu najlepszego dla środowiska. Jak zaznaczył w decyzji, opisywane w raporcie warianty nie mogą mieć charakteru pozornego ani nie mogą być abstrakcyjne z powodu braku obiektywnych możliwości ich zastosowania i z góry skazane na niepowodzenie, lecz muszą to być warianty możliwe do rzeczywistego wprowadzenia. Racjonalny wariant powinien być alternatywą dla wariantu proponowanego przez wnioskodawcę, co oznacza, że wariant taki faktycznie mógłby zostać wybrany przez organ dokonujący oceny, zamiast wariantu zaproponowanego przez inwestora – zauważył.
GDOŚ: tamy na rzekach się dziś rozbiera, a nie buduje
GDOŚ wskazał, że budowa zapory we wnioskowanym wariancie zdegraduje liczne chronione siedliska, w tym ptaków, negatywnie wpłynie też na stan ochrony łososia, m.in. poprzez dalsze utrudnienie migracji.
Jak napisano w decyzji, GDOŚ pragnie zwrócić uwagę, że zgodnie z istniejącą wiedzą naukową zbiorniki zaporowe w bardzo silny sposób zaburzają naturalny reżim hydrologiczny rzek. Budowa zapór silnie zaburza naturalny nurt rzeki i powoduje niekorzystne zmiany w korycie i jej dolinie, doświadczenia związane z użytkowaniem zapór potwierdzają te fakty i powodują, że niektóre państwa decydują się na ich rozbiórkę w celu renaturyzacji rzek, umożliwienia migracji ryb oraz zwiększenia bioróżnorodności rzeki - zauważono.
Decyzja GDOŚ jest ostateczna w administracyjnym toku instancji. Przysługuje na nią skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Plany budowy stopnia w Siarzewie
Odmawiając wydania decyzji środowiskowej GDOŚ jednocześnie uchylił decyzję o jej wydaniu przez organ I instancji - RDOŚ w Bydgoszczy. Urząd ten wszczął postępowanie ws. decyzji środowiskowej dla zapory w Siarzewie w grudniu 2016 r. na wniosek PGW Wody Polskie, a w grudniu 2017 r. ją wydał. Była ona później zaskarżana, a na końcu trafiła do GDOŚ.
W grudniu 2017 r. porozumienie ws. budowy stopnia wodnego Siarzewo podpisali przedstawiciele ministerstw: środowiska, energii, gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej. W 2021 r. Wody Polskie ogłosiły przetarg na dokumentację.
Budowa zapory w Siarzewie znalazła się w przyjętym 10 października 2023 r. przez rząd Mateusza Morawieckiego Programie wieloletnim „Zagospodarowanie Dolnej Wisły”. Jego budowę uzasadniono koniecznością podparcia zapory we Włocławku.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Wstrząs dla fotowoltaiki! Kto ma kontrolę nad panelami?
Tysiące rolników szykuje się na szefową KE
Szok! Rekordowe oczekiwania finansowe Ukraińców
»»NIE PRZEGAP! Nowa akcja telewizji wPolsce24! Stały monitoring wzrostu cen w sklepach