
Sieci energetyczne wkrótce wąskim gardłem
Rosnące ceny komponentów i czas realizacji zamówień opóźniają inwestycje w sieci przesyłu i dystrybucji energii - ocenili eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego powołując się na analizy Międzynarodowej Agencji Energetycznej . Tymczasem wiodący producenci zadeklarowali już swoje maksymalne moce produkcyjne do 2029 r. - wskazali.
Polski Instytut Ekonomiczny w najnowszym Tygodniku Gospodarczym zwrócił uwagę, że choć w ostatniej dekadzie na całym świecie wybudowano około 1,5 mln km nowych linii przesyłowych, to rozbudowa infrastruktury sieciowej nadal nie nadąża za przyrostem mocy w odnawialnych źródłach energii (OZE).
Eksperci instytutu powołali się na analizy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), z której wynika, że w 2024 r. aż 1650 GW projektów fotowoltaicznych i wiatrowych na zaawansowanym etapie rozwoju oczekiwało na przyłączenie do sieci.
„Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) w raporcie z monitorowania europejskiego rynku energii wskazuje na liczne opóźnienia w samej Europie – w 2024 r. aż 63 proc. projektów rozwoju sieci było opóźnionych” - dodali eksperci.
Jak podał PIE suma globalnych inwestycji w rozwój sieci przesyłowych osiągnęła w 2023 r. 140 mld dol. „Coraz więcej państw traktuje rozwój tej infrastruktury jako kluczowy element swoich strategii energetycznych. Rozwój sieci oznacza coraz wyższe ceny komponentów” - zauważyli.
Drastyczny wzrost cen kabli i transformatorów
Poinformowali, że koszt kabli elektroenergetycznych wzrósł dwukrotnie od 2019 r., a ceny transformatorów o 75 proc. „Choć czas uzyskiwania pozwoleń pozostaje główną przyczyną opóźnień w rozwoju sieci, to coraz istotniejszym wyzwaniem są wąskie gardła w łańcuchach dostaw kabli, transformatorów i innych komponentów” - wskazali eksperci.
Podkreślili, że wiodący producenci w gospodarkach rozwiniętych zadeklarowali już swoje maksymalne moce produkcyjne do 2029 r. Dodali, że badanie MAE wykazało, że w latach 2021-2024 średni czas realizacji zamówień na kable i duże transformatory mocy wzrósł niemal dwukrotnie.
PIE na łamach Tygodnika Gospodarczego przypomniał, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) szacują, że w latach 2025-2034 na rozbudowę i modernizację sieci przesyłowej przeznaczą 64 mld zł. Wskazał, że część inwestycji realizowanych przez PSE związana jest z rozwojem morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim i planowaną inwestycją w elektrownię jądrową – również na północy.
W latach 2025-2034 ma powstać 6448 km nowych linii przesyłowych, podczas gdy 802 km mają być wyłączone z eksploatacji. PIE dodał, że innym kluczowym działaniem jest modernizacja istniejących linii 220 kV i 400 kV na łącznej długości 3204 km.
„Obserwowane w skali globalnej wąskie gardła w dostawach dla Operatorów Systemów Przesyłowych oraz odbudowa elektroenergetyczna Ukrainy i jej pogłębiająca się integracja z systemem Europy kontynentalnej mogą również stanowić dodatkowe wyzwania w realizacji polskich planów rozwoju sieci” - ocenili eksperci. Zdaniem ekspertów instytutu odpowiedzią na te ryzyka powinna być „priorytetyzacja” rozwoju sektorów produkujących komponenty dla sieci przesyłowych i dystrybucyjnych w Polsce i Europie.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
PGE inwestuje w magazyn energii. Gigant na skalę europejską
Tania ropa, mocny złoty. Jaki rezultat na stacjach?
Opłaty w górę! Drogo, drożej… przejazd autostradą A2
»»Minister finansów Andrzej Domański milczy jak zaklęty. W jakiej sprawie? – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24