Rosja płaci kryptowalutami za sabotaż w Europie. „To cyberwojna” – alarmuje szef BBN
Rosja wykorzystuje kryptowaluty, którymi płaci za akty sabotażu w krajach Unii Europejskiej. Chodzi o to, by uniemożliwić służbom wywiadowczym śledzenie płatności – tłumaczył w rozmowie z „Financial Times” szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz.
Szef BBN podkreślił, że Rosja prawdopodobnie wykorzystała tę formę płatności do sfinansowania ataków dronów, sabotaż oraz próby włamania się do sieci wodociągowych i innych elementów infrastruktury krytycznej.
Flota cieni w grze
Zdaniem Cenckiewicza dowody udostępnione służbom wywiadowczym Polski, Danii, Niemczech i Norwegii wskazują, że Moskwa wykorzystywała flotę cieni do wystrzeliwania dronów, które wlatywały w europejską przestrzeń powietrzną.
„Potwierdza to, że flota cieni, złożona często z bardzo starych rosyjskich tankowców służących do przemytu ropy, jest wykorzystywana przez Rosję do celów rozpoznawczych” – powiedział rozmówca „FT”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wcześniej już oskarżał Rosję o wykorzystanie floty cieni na Morzu Bałtyckim do działalności wywiadowczej i dywersyjnej.
Według szefa BBN sieć agentów zwerbowanych przez rosyjski wywiad wojskowy GRU, odkryta w 2023 r. w Polsce, „w dużej mierze była finansowana za pomocą kryptowalut” i rząd polski uważa, że Moskwa do dziś korzysta z tej metody płatności – pisze brytyjski dziennik.
Ostrzej na rynku kryptoaktywów
„FT” przypomniał, że we wrześniu Sejm zatwierdził projekt ustawy zaostrzającej regulacje dotyczące rynku kryptoaktywów, przewidujący m.in. kary więzienia dla osób nieprzestrzegających przepisów nadzoru.
W opinii Cenckiewicza ustawę tę należy postrzegać również jako narzędzie do ograniczania rosyjskich kanałów finansowania.
„W cyberprzestrzeni Polska znajduje się obecnie w stanie wojny z Rosją, nie jest to już stan zagrożenia” – zaznaczył szef BBN.
Jak przypomniał „FT”, w ciągu ostatniego roku władze polskie zamknęły dwa rosyjskie konsulaty oraz wydaliły kilku rosyjskich i białoruskich dyplomatów oskarżonych o pomoc w akcjach sabotażowych. Zdaniem Cenckiewicza tacy dyplomaci stanowią jedynie „pierwszą warstwę” w systemie infiltracji, a Moskwa coraz częściej sięga po lokalnych agentów werbowanych „ad hoc” do udziału w konkretnych misjach. Szef BBN zaznaczył, że takim agentom można płacić niewielkie kwoty i stanowią oni „niskie ryzyko w zakresie rekrutacji”.
bz, pap (z Londynu Marta Zabłocka)
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.