Bill Gates odwołuje zmianę klimatu. Zagłady ludzkości jednak nie będzie
Bill Gates, w swoim najnowszym wpisie na blogu, podkreśla, że poglądy zapowiadające „katastrofalne skutki zmiany klimatu” są nie tylko błędne, ale prowadzą do podejmowania katastrofalnych decyzji.
Zmiany klimatu zachodzą od początku istnienia Ziemi, choć zawsze w różnej skali i z odmiennych przyczyn. W historii naszej planety pojawiały się zarówno okresy silnego ochłodzenia (np. zlodowacenia), jak i wyraźnego ocieplenia, wywoływane m.in. zmianami w orbitach Ziemi, aktywnością Słońca czy intensywnym wulkanizmem.
W ostatnich latach narracja o globalnym ociepleniu urosła jednak do rangi ideologii, która bywa pretekstem do dewastowania gospodarek, likwidowania miejsc pracy i przepalania publicznych pieniędzy. W końcu jeden z najbogatszych ludzi na świecie postanowił ostudzić zapędy najbardziej szalonych aktywistów.
Na szczęście dla nas wszystkich ta wizja jest nieprawdziwa. Choć zmiany klimatu będą mieć poważne konsekwencje – szczególnie dla najbiedniejszych krajów – nie doprowadzą do zagłady ludzkości – napisał Bill Gates.
Bieda i choroby: prawdziwe zagrożenie
Bill Gates zaapelował, że priorytetem powinny być działania, które realnie poprawiają życie ludzi, zwłaszcza w najbiedniejszych krajach. Zamiast koncentrować się tylko na walce z emisjami i wzrostem temperatur, należy skupić się na zmniejszeniu cierpienia wynikającego z biedy i chorób.
Naszym celem powinno być zapobieganie cierpieniu, nie tylko walka z emisjami i wzrostem temperatur – zaznaczył.
Twórca Windowsa wskazał, że dla ubogich regionów świata największym zagrożeniem są nadal bieda i choroby, a nie zmiany klimatyczne. Co więcej, takie kraje, mimo rosnącej liczby inicjatyw na rzecz ochrony klimatu, nie mają jeszcze odpowiednich zasobów do skutecznego radzenia sobie z podstawowymi wyzwaniami społecznymi i zdrowotnymi.
Unia brnie w przepaść
Unia Europejska nie wiedzieć dlaczego, wciąż brnie w swoje cele klimatyczne, czyli zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. względem poziomu z 1990 roku.
W ciągu ostatnich trzech lat globalne emisje CO₂ wzrosły o 5,8 proc. w 2021 roku, o około 1 proc. w 2022 roku z powodu odbudowy gospodarczej i problemów na rynkach energii, a w 2023 roku wzrosły o 0,5-1 proc.
Strata konkurencyjności
Jeśli Unia Europejska wdroży ideologiczne cele bez uwzględnienia realnych możliwości technologicznych, jej przemysł stanie się coraz mniej konkurencyjny na rynku międzynarodowym.
W tym czasie inne gospodarki, takie jak Chiny, Indie czy Stany Zjednoczone, które nie są obciążone takimi samymi wymaganiami, będą mogły utrzymać niższe koszty produkcji i łatwiej konkurować na globalnym rynku.
dorzeczy, x, jb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.