Obywatelu możesz kraść, bo to tylko wykroczenie. Ale uważaj, bo rząd nie znosi w tym zakresie konkurencji
Wynagrodzenie minimalne (rzekomo) rośnie (pytanie komu - chyba Ostachowiczowi). A wraz z minimalnym wynagrodzeniem rośnie kwota do której kradzież nie jest przestępstwem. A więc obywatelu - kradnij! Bo nadchodzą dobre czasy.
O sprawie informuje Bankier.pl.
Nowelizacja prawa uzależniła wartość mienia, kwalifikującą dany czyn jako wykroczenie, od wysokości płacy minimalnej, a dokładnie ustaliła ją na poziomie nie przekraczającym 25 proc. tegoż wynagrodzenia.
Co to oznacza? Ano to, że w przypadku wynagrodzenia minimalnego wynoszącego 1750 złotych obywatel może spokojnie ukraść mienie do wartości 437,50 zł.
Winny wykroczeniu podlega finansowej karze w postaci mandatu i nie zostaje wpisany do Krajowego Rejestru Karnego.
Jednak i to może się szybko zmienić. Pamiętajmy, że chodzi o kradzież, a w tym zakresie rząd nie trawi konkurencji.
Bankier.pl/ as/