Informacje

Fot.Mennica Złota
Fot.Mennica Złota

Liczy się nie tylko próba. Ekspert podpowiada, jak bezpiecznie inwestować w złoto

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 października 2014, 07:32

  • Powiększ tekst

Czy to na pewno prawdziwe złoto? Takie pytanie zadają sobie początkujący inwestorzy, decydując się na zakup kruszcu. Tymczasem próba złota to nie wszystko! W dzisiejszych czasach, gdy ze wszystkich stron atakują nas coraz atrakcyjniejsze oferty i gdy handel przeniósł się do Internetu, warto zadać sobie jeszcze jedno pytanie: czy na pewno kupuję we właściwym miejscu? Kilka istotnych czynników, jakie warto wziąć pod uwagę, decydując się na zakup złota w sieci, wskazuje Mirosław Mejer – prezes Mennicy Złota.

1. Źródło pochodzenia złota

Niestety w Polsce nie produkuje się certyfikowanego złota inwestycyjnego. Mennica Polska bije tu co prawda swoje sztabki, ale nie posiadają one certyfikacji LBMA – koniecznej, by w przyszłości bez problemów odsprzedać kruszec. Nie mówiąc już o tym, że tylko akredytacja londyńskiego stowarzyszenia daje pewność, że złoto nie pochodzi z nielegalnych źródeł i obszarów objętych konfliktami. Dostępny na naszym rynku kruszec pochodzi więc z zagranicznych mennic. Podstawowe pytanie brzmi jednak: czy bezpośrednio? Jeśli tak, możemy mieć absolutną pewność, że zakupione sztabki są dokładnie tym, na co wyglądają.

"Przed zakupem warto więc sprawdzić, czy dany sprzedawca ma status autoryzowanego dystrybutora. Taka informacja powinna być dostępna na stronie emitenta. W przypadku najpopularniejszej w Polsce szwajcarskiej mennicy PAMP takich dystrybutorów jest na naszym rynku tylko dwóch" –

wyjaśnia Mejer.

2. Jasno określony tryb dostawy

Ceny złota zmieniają się na bieżąco, więc nie jest ono towarem, który może leżeć w magazynie i czekać, aż pojawi się klient. Istnieje oczywiście możliwość zakupu „od ręki”, jednak ze względu na specyfikę rynku cena takiej sztabki będzie wyższa niż w przypadku tzw. dostawy terminowej (zwykle 30 lub 45 dni). Ekspert wyjaśnia, że choć wielu osobom taki odroczony tryb dostawy kojarzy się ze spekulacjami i oszustwami, które miały miejsce np. na portalach aukcyjnych, w rzeczywistości jest to powszechna praktyka. Wynika ona z cykliczności dostaw i służy obniżeniu ostatecznej ceny towaru.

Dystrybutorzy, aby sprostać wymogom mennic, zbierają zamówienia i jednorazowo sprowadzają nawet kilkadziesiąt kilogramów kruszcu. Dostawy można oczywiście zrealizować znacznie szybciej, jednak koszt transportu rozłożony na setki czy tysiące sztabek znacznie obniża końcową cenę produktu i pozwala uniknąć marży pośrednika.

"Wybór trybu realizacji zamówienia pozostaje oczywiście w gestii klienta, ale termin dostawy zawsze powinien być wyraźnie oznakowany. Bo jeśli złota sztabka ma np. trafić pod choinkę, warto zwrócić uwagę, czy atrakcyjna cena nie oznacza aby, że obdarowana osoba zobaczy prezent dopiero w lutym" –

ostrzega prezes Mennicy Złota.

3. Bezpieczeństwo danych

Jeśli znaleźliśmy już odpowiedniego dystrybutora i interesujący nas produkt, czas zastanowić się nad bezpieczeństwem samej transakcji. W tym przypadku należy zwrócić uwagę na szyfrowanie połączenia z serwerem sklepu. Jest to bardzo proste – wystarczy sprawdzić, czy adres witryny zaczyna się od „https”, czyli czy posiada certyfikat bezpieczeństwa gwarantujący tożsamość właściciela sklepu, sprawdzoną przez niezależną instytucję weryfikującą. Witryny takie spełniają wyśrubowane normy bezpieczeństwa, podobnie jak przy bankowości elektronicznej.

"Szyfrowane połączenia znajdziemy tylko w najbardziej renomowanych sklepach oferujących złoto inwestycyjne. Bardzo dobrze, jeśli sklep posiada widoczny znak jakości Trusted Shops. Podczas certyfikacji w Trusted Shops sprzedawca internetowy poddawany jest kompleksowym testom bezpieczeństwa, które obejmują ponad 70 kryteriów jakości, dotyczących m.in. obowiązków informacyjnych wobec klientów. Kryteria te są nieustannie dostosowywane do aktualnego stanu orzecznictwa i regulacji z zakresu ochrony konsumenta" –

wyjaśnia Mejer.

4. Ukryte koszty

W poszukiwaniu najlepszej oferty nie można zapomnieć, że często najważniejsze informacje zapisane są najmniejszym drukiem. W przypadku zakupów przez Internet ukryte koszty mogą znacznie wpłynąć na końcową cenę produktu. Chodzi tu przede wszystkim o koszty dostawy, a trzeba pamiętać, że przesyłka złota wymaga ubezpieczenia do pełnej wartości kruszcu, co nigdy nie jest tanie. Zanim dodamy wyjątkowo atrakcyjny produkt do koszyka, sprawdźmy najpierw cennik, który powinien być dostępny na stronie sklepu. Inną pułapką może się okazać tajemnicza opłata za odbiór osobisty. Mejer alarmuje, że wielu polskich dystrybutorów, także tych największych, taką opłatę dolicza.

5. Opinie innych klientów

Zanim kupimy dany model telefonu lub pralki, często szukamy w sieci opinii użytkowników o wybranym produkcie, czy też sklepie, który go oferuje. Choć serwisy opinii zawierają tysiące komentarzy, warto także zasięgnąć porady znajomych. Inwestycje w metale szlachetne cieszą się w Polsce coraz większą popularnością i każdy z nas pewnie zna kogoś, kto na zakup złota już się zdecydował. Jeśli nikt taki nie przychodzi nam do głowy, najbezpieczniejszy będzie z pewnością wybór spośród największych dystrybutorów, o długim stażu obecności na rynku.

Uwzględniając wszystkie powyższe czynniki możemy być spokojni, że przy zakupie złota nie spotkają nas żadne przykre niespodzianki.

"Złoty kruszec ma nam służyć jako ubezpieczenie niepewnej przyszłości, więc warto wybrać wiarygodnego dostawcę" –

podsumowuje prezes Mennicy Złota.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych