Pierwsza decyzja Sikorskiego na stanowisku marszałka sejmu? Zakup nowych limuzyn
Jaką decyzję podjął nowy Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zaraz po objęciu urzędu? Były minister spraw zagranicznych i sołtys wsi Chobielino Dwór zdecydował o nabyciu z pieniędzy podatników nowych limuzyn. Jak uzasadnił - stare mają już po 10 lat.
Po wyborze na stanowisko marszałka Sejmu, Radosław Sikorski postanowił zrobić przegląd garaży kierowanej przez siebie placówki. Efekt? Kancelaria wymieni sześć samochodów, których używają kluby poselskie. W przetargu sprecyzowano dokładne wymagania stawiane nowym autom. "Samochody osobowe typu sedan z silnikiem benzynowym o pojemności min. 1750 ccm, mocy min. 150 KM". Jednostka napędowa ma współpracować z sześciobiegową skrzynią" - czytamy w opisie zamówienia. Ponadto, nowe limuzyny muszą mieć przynajmniej 4,7 metra długości i co najmniej 500 l pojemności bagażnika. Sprecyzowano także minimalną wysokość siedziska oraz kolor lakieru.
Sikorski odniósł się do komentarzy na ten temat. Na Twitterze oczywiście. Stwierdził, że Prezydium Sejmu jednogłośnie opowiedziało się za jego pomysłem. Zdziwilibyśmy się, gdyby było inaczej.
Prezydium Sejmu jednogłośnie poparło wniosek Kancelarii Sejmu", "Niektóre wymieniane obecnie samochody klubowe mają ponad 10 lat i ponad 300.000 km na liczniku. Zostaną przekazane jednostkom budżetowym" - tłumaczył w kolejnych wpisach Sikorski.
Na ten moment trudno oszacować ile milionów złotych będzie pierwsza decyzja marszałka kosztować podatników.
Rp.pl/ as/