Prokuratorzy zarabiają grosze, dlatego czasami muszą kraść batoniki z dyskontów
Czas najwyższy podnieść pensje prokuratorom, bo najwyraźniej zarabiają takie grosze, że muszą kraść zakupy z dyskontów. Taki przypadek miał miejsce pod Bydgoszczą gdzie lokalny prokurator ze sklepu ukradł batonik i krem.
O sprawie informuje platforma Kontakt24.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży w jednym z dyskontów - poinformował nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Potwierdził też, że zgłoszenie dotyczyło jednego z prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Szubinie - Ośrodek Zamiejscowy w Żninie, który miał ukraść dwa batony i krem. Trwa postępowanie wyjaśniające.
Zatrzymany został natychmiast przewieziony. Do szpitala! Z pewnością będzie badany pod kątem psychiatrycznym. I zapewne uznany za niepoczytalnego, co umorzy sprawę. Sęk w tym, że nawet wariat będzie mógł dalej pełnić funkcję prokuratora.
Jak powiedział, prokurator miał ukraść dwa batony i krem. - Nie znamy jeszcze jego stanowiska - powiedział rzecznik. W tej chwili podejrzewany przebywa w szpitalu na badaniach, które "mają określić, czy jakieś problemy zdrowotne mogły mieć wpływ na to zachowanie". Prokurator z Bydgoszczy nie mógł udzielić nam informacji, o jakie badania chodzi.
Jak kara czeka prokuratora, jeśli zostanie mimo wszystko udowodniona mu wina? Zapewne skromna grzywna.
Natomiast my postulujemy - zwiększyć uposażenia prokuratorów jeszcze bardziej! Być może wtedy nie bedą musieli z biedy kraść batonów i kremów z dyskontów.
kontakt24/ as/
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.