Branża AGD: Kryzys? Jaki kryzys?
Polska jest już od kilku lat największym producentem sprzętu AGD w Europie, ale mimo to nadal szybko rośnie liczba powstających w rodzimych zakładach pralek, lodówek, suszarek do ubrań, kuchni czy zmywarek. Mimo spadku eksportu na rynki wschodnie branża radzi sobie doskonale i nadal zwiększa produkcję
Według danych zebranych przez organizację producentów sprzętu CECED Polska w listopadzie produkcja AGD w Polsce wzrosła 8,7 proc. do niema 1,8 mln sztuk. Ogółem od początku 2014 r. z taśm produkcyjnych w zakładach zjechało już ponad 18,2 mln sztuk dużego AGD czyli 10 proc. więcej niż rok wcześniej – w każdym miesiącu wynik był lepszy niż w 2013 r. Produkcja najszybciej rosła w październiku kiedy to była 14,7 proc. wyższa niż w tym samym miesiącu 2013 r.
Według danych CECED w 2014 r. spadła tylko produkcja kuchni wolnostojących, ale i tak nieznacznie bo o 2 proc. Z kolei aż o 21 proc. wyższa jest w przypadku piekarników. Największą kategorią są pralki – ich produkcja do końca listopada wyniosła niemal 5,9 mln sztuk i była 12 proc. wyższa niż w 2013 r.
Rośnie też produkcja małego AGD – odkurzacze zanotowały wzrost o 8 proc. do 959 tys. sztuk, a pozostałe kategorie czyli roboty kuchenne czy blendery o 15 proc. do niemal 5 mln sztuk.
To jednak nie koniec dobrych informacji, ponieważ w ślad za rosnącą szybko produkcją zwiększa się eksport AGD. PO trzech kwartałach 2014 r. jego wartość wyniosła niemal 2,9 mld euro i była 6 proc. wyższa niż w tym samym okresie 2013 r.
Wynik byłby zapewne jeszcze lepszy gdyby nie kłopoty gospodarcze za wschodnią granicą. Po trzech kwartałach 2014 r. eksport AGD do Rosji spadł bowiem 16 proc., a kraj ten ma 6,2 proc. udział w strukturze eksportu AGD z Polski – w tym samym okresie 2013 r. wynosił on 8 proc. Gdyby jednak nie uwzględniać Rosji w wynikach eksportu AGD w 2014 r. to po trzech kwartałach byłby on 9,8 proc. wyższy niż w 2013 r.
Źródło: ekonomia.rp.pl